„Poznajecie zwierzaka ze zdjęcia? To Nosacz sundajski. Spotkacie go na Borneo, zamieszkuje tamtejsze bagna, namorzyny i lasy. W jego diecie głównymi składnikami są liście egzotycznych drzew i niedojrzałe owoce” – przedstawiła sympatyczną małpę Martyna Wojciechowska.
„Niestety przez działalność człowieka nosacze zagrożone są wyginięciem (wycinanie lasów równikowych pod uprawy palm olejowych). W Czerwonej Księdze Gatunków Zagrożonych mają status EN” – zwróciła uwagę w swoim wpisie na Instagramie podróżniczka. EN oznacza w tym wypadku gatunki „zagrożone” (endangered) – przypisuje się im wysokie ryzyko wymarcia w niedalekiej przyszłości.
„To nie nosacz”
Internauci komentujący na profilu podróżniczki zapewniali ją, że stworzenie z fotografii nie jest im obce. „To nie nosacz tylko Janusz somsiad ojciec Seby” – napisał Krzysiek. „Co ty gadasz przecież to mój szwagier z Dolnego Śląska” – dodał inny komentujący. „Na pewnym obszarze ich populacja osiąga ok. 40 mln, także wątpię aby były zagrożone” – rzuciła w żarcie kolejna osoba.
Na szczęście nie wszystkie spośród blisko 400 komentarzy utrzymane były w takim tonie. Część osób faktycznie zainteresowała się losem nosaczy. Pojawiły się m.in. obietnice zrezygnowania z produktów z olejem palmowym w składzie.
Galeria:
Memy z nosaczem sundajskim
O co chodzi w memach z nosaczem sundajskim
Jak to z memami bywa, trudno stwierdzić w jaki dokładnie sposób nosacz sundajski stał się symbolem stereotypowego Polaka. Wielu internautów twierdzi, że jako pierwszy motyw ten wykorzystał kontrowersyjny youtuber Testoviron. W typowych memach z nosaczami często wytykane są wady takie jak: zawiść, skąpstwo, pijaństwo, brak ogłady. Tak powszechne przyjęcie wizerunku pociesznej małpki dla zobrazowania naszych słabości świadczy jednocześnie o dużym dystansie, stąd memy z nosaczem postrzegane są raczej pozytywnie.
Czytaj też:
Xiaomi adoptowało nosacza sundajskiego. To odpowiedź na memy?