Puławy. Kobieta została oszukana metodą „na policjanta i prokuratora”. Straciła 90 tys. złotych

Puławy. Kobieta została oszukana metodą „na policjanta i prokuratora”. Straciła 90 tys. złotych

Policjant, zdjęcie ilustracyjne
Policjant, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Fotolia / fot. Radoslaw Maciejewski
67-letnia mieszkanka Puław to kolejna ofiara oszustwa na policjanta i prokuratora. Kobieta straciła 90 tysięcy złotych, bo uwierzyła naciągaczom. Policja apeluje o zachowanie ostrożności i przypomina kilka prostych zasad, które mogą uchronić przed złodziejami.

W środę 10 lipca do Komendy Powiatowej Policji w Puławach zgłosiła się 67-letnia kobieta, która powiadomiła, że została oszukana przez mężczyzn podających się za policjanta i prokuratora.

Kobieta poinformowała funkcjonariuszy, że wcześniej otrzymała dwa telefony. Pierwszy z rzekomego banku, w którym poinformowano ją, że ktoś podjedzie do niej do domu, żeby podpisała dokumenty. Z kolei drugi rozmówca wmawiał jej, że miała do czynienia z oszustem, a on, jako policjant Centralnego Biura Śledczego Policji prowadzi akcję przeciwko nim.

Rozmówca „uwierzytelnił” to, że dzwoni z Policji, prosząc kobietę o wykonanie połączenia na numer 997. Był tak przekonywujący, że 67-latka wykonała telefon, na podany przez oszusta numer. Tym razem w słuchawce zgłosił się mężczyzna, który przedstawił się jako prokurator. Potwierdził, że policjant prowadzi akcję i poinstruował kobietę co ma robić.

Dzwoniący mężczyźni wydali się puławiance tak wiarygodni, że poszła do banku i wypłaciła 90 tysięcy złotych z zamiarem przekazania ich funkcjonariuszom. Po wyjściu z placówki nabrała jednak wątpliwości i postanowiła pójść na komendę, żeby osobiście zanieść pieniądze. Szybko okazało się, że była obserwowana. Na ulicy podszedł do niej mężczyzna, który najpierw ją zagadnął, a następnie wyrwał z ręki torbę z pieniędzmi i uciekł.

Teraz oszuści są poszukiwani przez policję. Niestety, kobieta straciła 90 tysięcy złotych swoich oszczędności.

Oszustwo na policjanta i prokuratora – jak się przed nim chronić

Policjanci apelują o zachowanie zdrowego rozsądku i ostrożności w sprawach finansowych. I przypominają kilka prostych zasad.

  • Jeżeli dzwoni do nas ktoś, kto podszywa się pod członka naszej rodziny lub funkcjonariusza Policji i prosi o pieniądze, nie podejmujmy żadnych pochopnych działań. Nie informujmy nikogo telefonicznie o ilości pieniędzy, które mamy w domu lub jakie przechowujemy na koncie. Nie wypłacajmy z banku wszystkich oszczędności.
  • Zadzwońmy do kogoś z rodziny, zapytajmy o to czy osoba, która prosiła nas o pomoc, rzeczywiście jej potrzebuje. Pamiętajmy, że nikt nie będzie nam miał za złe tego, że zachowujemy się rozsądnie. Nie ulegajmy presji czasu wywieranej przez oszustów. Niezwykle ważna jest także czujność pracowników banków czy urzędów pocztowych.
  • Żeby nie stać się ofiarą takiego przestępstwa musimy działać rozważnie i nie ulegać emocjom oraz kierować się zasadą ograniczonego zaufania do nieznanych nam osób, które pukają do naszych drzwi lub dzwoniąc podszywają się za bliskich.
  • Bądźmy także podejrzliwi, gdy ktoś zasłaniając się pośpiechem ponagla nas do szybkiego podjęcia ważnych finansowych decyzji.
  • Pamiętajmy także, że prawdziwi policjanci NIGDY nie proszą o przekazanie pieniędzy.

Czytaj też:
Haker ukradł 800 tys. złotych. Działał zgodnie z opracowanym planem

Źródło: Policja