Rabiej zawiadomił prokuraturę ws naklejek „Strefa wolna od LGBT”. Zarzuca propagowanie faszyzmu

Rabiej zawiadomił prokuraturę ws naklejek „Strefa wolna od LGBT”. Zarzuca propagowanie faszyzmu

Paweł Rabiej
Paweł Rabiej Źródło: Newspix.pl / MAREK KONRAD / FOTONEWS
Wiceprezydent Warszawy Paweł Rabiej już wczoraj poinformował, że zamierza złożyć zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa w sprawie naklejek „Strefa wolna od LGBT”. Dziś słowa dotrzymał. W złożonym do prokuratury piśmie oskarża „Gazetę Polską” o propagowanie faszyzmu.

Jak informuje Radio Zet, wiceprezydent Warszawy zawiadomił o możliwym popełnieniu przestępstwa przez wydawcę „Gazety Polskiej”. Chodzi o naklejki „Strefa wolna od LGBT”, które mają trafić do kolejnego numeru tygodnika.

Publikacja zmierza do propagowania i nawoływania do nienawiści, a także rozpowszechniana takich treści, a przynajmniej usiłowania, bo numer tygodnika z wlepkami jeszcze się nie ukazał – twierdzi Rabiej w rozmowie z Radiem Zet.

Na profilu dziennikarza Radia Zet na  pojawiło się całe pismo Rabieja wraz z 12-punktowym uzasadnieniem. „Działanie jest zachęcaniem i przyzwoleniem dla praktyk dyskryminujących, jest sprzeczne z Konstytucją i kryminalne” – czytamy w zawiadomieniu o popełnieniu przestępstwa złożonym przez Rabieja.

twitter

W dalszej części wiceprezydent Warszawy porównuje zapowiedź dołączenia nalepek do tygodnika do działań faszystów. „„Gazeta Polska zapowiadając na swoim oficjalnym Twitterze produkcje i rozpowszechnianie 24 lipca 2019 r. wklejki (…) o treści „Strefa Wolna od LGBT” dopuściła się co najmniej, usiłowania publicznego propagowania faszystowskiego ustroju państwa”” – można przeczytać w piśmie Rabieja. – Sformułowanie „Strefa wolna od…” nawiązuje do faszystowskiej praktyki ludobójstwa i pogardy człowieka niezależnie od tego, jakiej społeczności wykluczenie i dyskryminacja ma dotyczyć: gejów, lesbijek, ludzi starszych, chorych, kobiet, biednych” – uzasadnia polityk.

Paweł Rabiej deklaruje, ze chce w ten sposób zatrzymać publikację nalepek w „Gazecie Polskiej”.

Krytyka nalepek „strefa wolna od LGBT”

Do numeru „Gazety Polskiej” który ukaże się w środę 24 lipca mają zostać dołączone naklejki z przekreślona tęczową flaga i napisem „strefa wolna od LGBT”. Pod wpisem na Twitterze tygodnika, w którym o tym poinformowano pojawiła się ogromna liczba skrajnie negatywnych komentarzy wobec pomysłu redakcji. Do sprawy odniosła się m.in. ambasador Stanów Zjednoczonych w Polsce. „Jestem rozczarowana i zaniepokojona tym, że pewne grupy wykorzystują naklejki do promowania nienawiści i nietolerancji. Szanujemy wolność słowa, ale musimy wspólnie stać po stronie takich wartości jak różnorodność i tolerancja” – napisała na Twitterze Georgette Mosbacher. Swoją wiadomość zakończyła hasztagiem #WszyscyJesteśmyRówni.

„Sława” pomysłu redaktorów „Gazety Polskiej” dotarła także poza granice naszego kraju. Informację o naklejkach zamieściło na swojej stronie internetowej BBC. Redaktorzy portalu związanego z największym brytyjskim nadawcą radiowo-telewizyjnym zwrócili uwagę na komentarz Georgette Mosbacher. Przytoczyli także słowa redaktora „Gazety Polskiej” Tomasza Sakiewicza, który stwierdził, że „bycie aktywistą ruchu gejowskiego nie czyni nikogo bardziej tolerancyjnym, a Polacy kochają wolność i znają słowo tolerancja od wieków, dlatego poparli powstanie USA”.

Brytyjscy dziennikarze wspomnieli również o reakcji na akcję gazety wiceprezydenta Warszawy Pawła Rabieja, który jest homoseksualistą. Polityk zapowiedział założenie zawiadomienia do prokuratury. „Niemieccy faszyści tworzyli strefy wolne od Żydów. Apartheid – od czarnych. Jak widać tradycja znajduje godnych naśladowców, tym razem w Polsce, pod parasolem PiS i biskupów” – napisał. „Nastawienie Polaków do homoseksualizmu ewoluuje, ale małżeństwa homoseksualne są nadal zakazane, w przeciwieństwie do wielu krajów Europy Zachodniej” – podsumowało BBC.

Czytaj też:
Biedroń i Rabiej oburzeni naklejkami „strefa wolna od LGBT”. Zapowiadają kroki prawne