Na nagraniu z kamery monitoringu z osiedla domów jednorodzinnych w mieście Bend w stanie Oregon widać jak nastoletni chłopak wbiega na podjazd jednego z domów i błyskawicznie wskakuje do stojącego tam kubła na śmieci. Po chwili obok przechodzi ścigający go policjant, który pyta o chłopca mieszkańców.
W kolejnej scenie, która, jak podaje autor nagrania miała być zarejestrowane około 30 minut później, chłopak najpierw delikatnie uchyla pokrywę śmietnika, rozglądając się, a następnie wyskakuje ze kosza. Później opuszcza miejsce swojej kryjówki najpierw spokojnie idąc, a po paru krokach biegnąc dalej.
Na nagraniu widać, że w zdarzeniu szczególnie ucierpiała biała koszulka młodego uciekiniera. Jak poinformował autor nagrania na dworze było wtedy około 32 stopni Celsjusza, a w koszu znajdowały się zużyte dziecięce pieluchy. Pod względem zapachowym to musiało być naprawdę nieprzyjemne pół godziny.
Jak informuje rzecznik lokalnej policji porucznika Julia McConkey, chłopak nie uniknie kary. Wraz z kolegami został zatrzymany kilka godzin później. Nastolatkowie zostali oskarżeni o kradzież kart Pokemon z supermarketu sieci Walmart. Młodociani złodzieje mają od 13 do 15 lat.
– To były niemądre dzieciaki, ale muszą ponieść konsekwencje kradzieży i ucieczki przed policją – powiedziała rzecznik.
Umieszczone w serwisie YouTube nagranie obejrzało już ponad 1,2 mln osób.
Czytaj też:
Jak najbogatszy komornik w Polsce przechytrzył Zbigniewa Ziobro