Wenezuelczyk Jesus Paucar odbył szczególną pielgrzymkę, by zwrócić uwagę na kryzys panujący w Wenezueli. Mężczyzna przez 24 dni maszerował przez Kolumbię z krzyżem na plecach, na którym wyryty był napis „SOS”. Celem jego pielgrzymki była Wenezuela. Jego heroiczna wędrówka miała być przesłaniem dla Kolumbijczyków oraz innych narodów sąsiadujących z Wenezuelą, aby ze zrozumieniem traktowali uchodźców z tego kraju.
Jak alarmuje Organizacja Narodów Zjednoczonych Kryzys i hiperinflacja doprowadziły do powszechnych niedoborów żywności i leków w Wenezueli. To skłoniło ok. cztery miliony mieszkańców do opuszczenia kraju, który posiada największe na świecie złoża ropy naftowej.
Oprócz problemów ekonomicznych Wenezuela zmaga się także z impasem politycznym. W styczniu tego roku prezydent Nicolas Maduro rozpoczął kolejną kadencję, choć tymczasowym prezydentem ogłosił się przewodniczący parlamentu Juan Guaido. Uznało go 50 krajów, w tym Stany Zjednoczone i Unia Europejska. Wciąż nie uczyniły jednak tego takie mocarstwa jak Chiny czy Rosja.
Czytaj też:
Brak prądu pogłębia chaos w Wenezueli. Władze twierdzą, że to „atak elektromagnetyczny”