Popękane kamienie i zerwane łańcuchy. TPN pokazał zdjęcia zrujnowanego szlaku na Giewont

Popękane kamienie i zerwane łańcuchy. TPN pokazał zdjęcia zrujnowanego szlaku na Giewont

Góra Giewont (fot. sxc.hu) Źródło: FreeImages.com
Tatrzański Park Narodowy pokazał zdjęcia zrujnowanego po czwartkowej burzy szlaku na Giewont. Zdjęcia popękanych kamieni, osuwisk i wyrwanych ze skał łańcuchów robią mocne wrażenie. Od 2 września ruszy remont szlaku.

Jak informuje „Portal Tatrzański”, remont uszkodzonego szlaku na Giewont ruszy już 2 września. Prace mają potrwać dwa tygodnie. Jednak to, czy rzeczywiście uda się wyrobić w tak krótkim czasie zależy od warunków atmosferycznych. W kopule szczytowej szlaku uszkodzone są zwłaszcza łańcuchy.

Remont na jednym z najbardziej popularnych tatrzańskich szlaków był planowany już wcześniej. Jednak powazne zniszczenia po tragicznej w skutkach burzy spowodowały, że szlak został zamknięty już teraz, a same prace zostaną przyśpieszone.

Zamknięty szlak

Tatrzański Park Narodowy po czwartkowej tragedii w Tatrach zdecydował o zamknięciu szlaku na Giewont. Niedozwolone jest również poruszanie się po Tatrach po zmroku. Jednak dwaj mężczyźni nie zastosowali się do wydanych zakazów. Wybrali się na Giewont i pomazali znajdujący się tam krzyż. Zdjęcia przedstawiające nieodpowiedzialny „wyczyn” mężczyzn zostały opublikowane na , a po pewnym czasie zniknęły. Screeny postu do redakcji Tatromaniaka przesłał internauta.

twitter

Nawałnice w Tatrach

W czwartek 22 sierpnia wczesnym popołudniem nad Tatrami przeszła gwałtowna nawałnica. „Tygodnik Podhalański” powołując się na informacje uzyskane od ratowników TOPR przekazał, że podczas burzy pioruny uderzały w kilku miejscach. Wyładowania atmosferyczne miały nastąpić m.in. na Giewoncie, Czerwonych Wierchach oraz na Hali Kondratowej. W wyniku gwałtownej burzy po stronie polskiej zginęły 4 osoby, a 160 zostało rannych. Jedna osoba zginęła po słowackiej stronie Tatr. Według ratowników TOPR uderzenie pioruna nastąpiło bezpośrednio w krzyż stojący na szczycie. – Część osób była tam rażona na pewno bezpośrednio, bo informacje były, że po uderzeniu pioruna ludzie spadali wręcz na stronę południową Giewontu. To rażenie poszło po łańcuchach ubezpieczających wejście na kopułę uderzając wszystkich po kolei – podkreślił naczelnik TOPR Jan Krzysztof.

Czytaj też:
Dramatyczna relacja księdza, który był na Giewoncie podczas burzy. Został trzykrotnie rażony piorunem

Galeria:
TPN pokazał zdjęcia szlaku na Giewont zrujnowanego po tragicznej burzy