Martwy student został znaleziony w akademiku po dwóch miesiącach od śmierci

Martwy student został znaleziony w akademiku po dwóch miesiącach od śmierci

Wypadek, zdjęcie ilustracyjne
Wypadek, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Pixabay / ValynPi14
Student pierwszego roku na uniwersytecie Canterbury w Nowej Zelandii został znaleziony martwy w swoim pokoju. Przez prawie dwa miesiące nikt nie zauważył jego śmierci. Trwa policyjne śledztwo, a w sprawie wypowiedział się minister edukacji Nowej Zelandii.

Jak informują lokalne media, ciało Nowozelandczyka, którego danych nie podano, znaleziono w poniedziałek 23 września wieczorem w akademiku Sonoda w kampusie w Christchurch. Studentów zaniepokoił nieprzyjemny zapach. Pokój zmarłego studenta znajdował się na końcu długiego korytarza z dala od sprzątanych przez służby porządkowe części wspólnych. Jak informuje gazeta Christchurch Press, wczesniej jego ojciec skontaktował się z policją po tym, jak w niedziele bezskutecznie poprosił jego znajomych o zlokalizowanie syna.

Ciało było w na tyle złym stanie, że policja musiała wezwać do pomocy w identyfikacji zwłok zespół, który zwykle identyfikuje ofiary katastrof. Na razie nie wiadomo, co było powodem śmierci studenta. Policyjny detektyw Craig Johnson potwierdził, że wszczęto w tej sprawie śledztwo.

Komentarze po śmierci studenta

W sprawie wypowiedział się nowozelandzki minister edukacji Chris Hipkins – Moje myśli są z rodziną i przyjaciółmi ofiary. To musi być dla nich niezwykle niepokojący czas – stwierdził w oświadczeniu – Poprosiłem Komisję Edukacji Wyższej o skontaktowanie się z uniwersytetem w celu udzielenia jakiegokolwiek wsparcia. Ta tragedia rodzi szereg pytań i oczekuję, że uniwersytet przeprowadzi dokładne dochodzenie – dodał.

Profesor Cheryl de la Rey, wicekanclerz uniwersytetu zapowiedziała, że uczelnia zorganizuje niezależne dochodzenie w celu ustalenia, jak doszło do śmierci studenta i zapewni w tej trudnej sytuacji pomoc wszystkim studentom.

Sonada to nowoczesny akademik, który oferuje 108 jednoosobowych pokojów dla studentów pierwszego roku na uniwersytecie Canterbury w Nowej Zelandii. Na stronie akademika możemy przeczytać, że dla swoich studentów zapewnia on opiekę duszpasterską oraz organizacje różnych wydarzeń i dodatkowych zajęć.

Czytaj też:
Śmierć Piotra Woźniaka-Staraka. Prokuratura podała wyniki sekcji zwłok

Źródło: The Guardian