Filipiny. Turystka zatrzymana przez policję za noszenie skąpego bikini na wyspie Boracay

Filipiny. Turystka zatrzymana przez policję za noszenie skąpego bikini na wyspie Boracay

Wyspa Boracay
Wyspa Boracay Źródło: Fotolia / Maygutyak
Turystka z Tajwanu założyła na plażę na filipińskiej wyspie Boracay bikini z mikrostringami. Za swój skąpy ubiór została zatrzymana przez policję i ukarana grzywną. – Turyści musza szanować naszą kulturę i tradycję – podkreślił szef lokalnej policji.

26-letnia Lin Tzu Ting Turystka nosiła na sobie bikini w którego skład wchodziły mikrostringi złożone praktycznie z pojedynczego, cienkiego paska materiału, w bardzo małym stopniu zakrywającego intymne części ciała kobiety. W takim stroju pojawiła się dwukrotnie na plaży na filipińskiej wyspie Boracay

W wycieczkach na plaże turystce towarzyszył jej chłopak. Wcześniej obsługa hotelowa ostrzegała parę, że strój kobiety jest nieodpowiedni i mogą jej grozić nieprzyjemności z nim związane. 26-latka miała wtedy odpowiedzieć, że to jest forma sztuki i wyrażenia siebie.

W czwartek 10 października kobieta została zatrzymana przez policję, która dostała liczne skargi od innych plażowiczów. Jak poinformował szef miejscowej policji Jess Baylon, funkcjonariusze dostali od mieszkańców wiele skarg udokumentowanych licznymi zdjęciami ubioru tajwańskiej turystki.

Ostatecznie kobieta został ukarana grzywną w wysokości 2500 filipińskich peso (niecałe 200 złotych). Policja ostrzegła ją też, ze dopóki nie zapłaci kary, nie zostanie wpuszczona na pokład powrotnego samolotu do jej ojczyzny.

W naszej konserwatywnej kulturze jest to nie do przyjęcia – podkreślił Baylon w rozmowie z filipińskim dziennikiem „Inquirer”. – Chociaż ojczyste zwyczaje pary mogą być inne, muszą szanować naszą kulturę i tradycję – dodał.

Boracay „klejnotem w koronie”

Boracay ma 7 kilometrów długości i jeden kilometr szerokości. Znana jest z doskonałej infrastruktury dla turystów i świetnych warunków do plażowania i nurkowania. Wyspę charakteryzuje piaszczysta plaża. Niektórzy określają Boracay jako „klejnot w koronie” turystyki filipińskiej.

Kilkanaście miesięcy temu filipińska wyspa Boracay została ponownie otwarta dla turystów po tym jak lokalne władze podjęły decyzję o jej zamknięciu na pół roku ze względu na zanieczyszczenia. Prezydent Duterte twierdził, że wyspa zamieniła się w „szambo” i trzeba podjąć radykalne kroki, ponieważ doprowadzono tam do katastrofy ekologicznej.

Czytaj też:
Turystka zakopała pieluchę na plaży. Jest poszukiwana przez policję

Źródło: Daily Mail / CNN