Były detektyw Krzysztof R. usłyszał zarzut. Grożą mu dwa lata więzienia

Były detektyw Krzysztof R. usłyszał zarzut. Grożą mu dwa lata więzienia

Krzysztof R.
Krzysztof R. Źródło:Newspix.pl / Jarek Gorny
Krzysztof R. usłyszał zarzut fałszywego oskarżenia innej osoby o popełnienie czynów zabronionych. Popularny właściciel firmy detektywistycznej w rozmowie z Wirtualną Polską zapewniał, że jest niewinny i nie powiedział jeszcze w tej sprawie ostatniego słowa.

Za fałszywe oskarżenie innej osoby o popełnienie czynów zabronionych Krzysztofowi R. grożą dwa lata więzienia. O wezwaniu R. 31 grudnia na komisariat w celu przesłuchania informował portal Wyborcza.pl. Teraz były detektyw na łamach WP.pl zapewnia, że już szykuje odpowiedź.

– Chcę doprowadzić do konfrontacji z osobą, na którą rok temu złożyliśmy zawiadomienie, a policja nie potrafiła wykorzystać tych informacji – powiedział dziennikarzom. Zapewniał przy tym, że „przygotowuje stosowne materiały i złoży je w komendzie powiatowej policji w Sieradzu”.

Krzysztof R. był już karany za to, że w latach 2004-2006 prowadził działalność detektywistyczną bez wymaganego wpisu do rejestru, czyli bezprawnie. W trakcie tych działań bezprawnie pozbawiał również ludzi wolności. R. znany jest z angażowania się w głośne medialnie sprawy, m.in. zaginięcia Magdaleny Żuk czy Ewy Tylman.

Czytaj też:
Zarzut dla założyciela fundacji „Nie lękajcie się”
Czytaj też:
Nowe fakty w sprawie ucieczki prezesa Nissana

Źródło: Wirtualna Polska / Wyborcza.pl