Ojciec chorej Moniki nagrał „podziękowania dla Sejmu”. Dużo drapał się pod okiem

Ojciec chorej Moniki nagrał „podziękowania dla Sejmu”. Dużo drapał się pod okiem

Zainspirowany przez Macieja Stuhra rodzic pogrążonej w śpiączce dziewczynki postanowił przyłączyć się do #LichockaChallenge. Jego poruszające nagranie ma jednak niewiele wspólnego z żartami internautów. Film robi tak duże wrażenie, że w ciągu zaledwie czterech godzin został udostępniony ponad 18 tys. razy.

– Też chciałem nagrać swoje podziękowania dla Sejmu, w sprawie tych pieniędzy dla telewizji (TVP – red.) – mówi na filmie kierowca autobusu Rafał Smykowski. – Jestem wzruszony tym, co się stało. Jestem tutaj z Monisią w szpitalu, Moni jest w śpiączce. Oczywiście nie ma tu na nic pieniędzy. Moni ma na dobę 30 minut ćwiczeń z fizjoterapii, czyli 23,5 godziny na dobę leży. I to jest właśnie wzruszające, bo ona leży i odpoczywa: mięśnie mogą odpocząć, stawy mogą odpocząć i płuca. W płucach może spokojnie się coś zebrać, nie ma pośpiechu – ironizował gorzko.

facebook

– I to mi się podoba, że te dwa miliardy poszły właśnie na telewizję, a nie do szpitala, bo przynajmniej jest tu cisza i spokój i nic się nie dzieje. A tak jestem pewny, że pan Kurski i pani Holecka nakręcą jakiś taki film, albo jakiś taki program, że jak Moni go obejrzy, to po prostu wstanie, od razu wstanie z tego łóżka i pójdzie pod Sejm z kwiatami. Albo może nie pod Sejm, może do telewizji. No nie wiadomo, to już będzie jej sprawa. Jestem pewny, że po prostu się obudzi – dodawał ojciec chorej.

Pan Rafał zwrócił też uwagę na część wyposażenia, która do szpitala trafiła nie z podatków, a ze zbiórki WOŚP. – Tylko problem jest taki, że ona go chyba nie obejrzy, bo w tym szpitalu oprócz odpadającej farby i pleśni to nie ma telewizji. Jest tylko taki mebel, który Owsiak złośliwie przyniósł tutaj i postawił. Ja na tym śpię. I przez to nie można postawić telewizora. Przykro mi. Tak bym mógł sobie spać na parapecie, a tutaj włączyć Moni film. To cześć – zakończył.

W trakcie nagrania pan Rafał wielokrotnie drapał się pod okiem i po nosie, nawiązując do zachowania i tłumaczenia posłanki PiS Joanny Lichockiej.

Głosowanie ws. TVP i tłumaczenie Lichockiej

Głosowanie nad przyznaniem rekompensaty Telewizji Polskiej i Polskiemu Radiu w wysokości 2 miliardów złotych wywołało wśród posłów wiele emocji. Politycy opozycji zauważyli, że podczas głosowania nad nowelizacją ustawy o radiofonii i telewizji, parlamentarzystka PiS Joanna Lichocka pokazała obraźliwy gest w ich kierunku. W mediach społecznościowych opublikowali zdjęcia.

– Mam pretensje do siebie, że nie pamiętałam w tamtym momencie, że jesteśmy w ostrej walce politycznej i absolutnie wszystko jest wykorzystywane bezwzględnie i ze złymi intencjami – powiedziała Joanna Lichocka w rozmowie z portalem TVP Info. – Ja zresztą od razu potem wyjaśniałam im, że to nie jest ten gest, powtarzałam wielokrotnie, że po prostu odgarniałam coś pod okiem – dodała. Posłanka zaznaczyła, że „chciała wyrazić ubolewanie, jeżeli ktoś poczuł się tym urażony czy rozczarowany”.

Czytaj też:
Joanna Lichocka pokazała środkowy palec. Nagrano, jak tłumaczyła się Kaczyńskiemu
Czytaj też:
Owsiak o zachowaniu Lichockiej. „Niech nie p***doli, że pocierała nos”, „Obraziła miliony Polaków”

Źródło: WPROST.pl / Facebook/Rafał Smykowski