Przeprowadzono egzekucję więźnia, który zabił pedofila. Strażnicy wstawili się za skazanym

Przeprowadzono egzekucję więźnia, który zabił pedofila. Strażnicy wstawili się za skazanym

Nicholas Todd Sutton
Nicholas Todd Sutton Źródło:Tennessee Department of Correction
W stanie Tennessee wykonano karę śmierci na mężczyźnie, któremu przypisano cztery zabójstwa. Za pierwsze trzy Nicholas Todd Sutton został skazany na dożywocie. Dopiero czwarte spotkało się z najwyższym wymiarem kary, choć znaleźli się liczni krytycy tego wyroku.

W czwartek 20 lutego na krześle elektrycznym zginął Nicholas Todd Sutton, więzień skazany w sumie za cztery zabójstwa. Był dopiero piątą osobą zgładzoną w Tennessee przy zastosowaniu tej metody. Wcześniej do uśmiercania skazańców używano zastrzyków z trucizną. Po głośnym na cały kraj pomyleniu wstrzykiwanej substancji, wykonywanie kary wstrzymano jednak na pięć lat.

Zgon 58-letniego Suttona ogłoszono o godzinie 7:26. Mężczyzna, który za kratami przebywał od 19 roku życia, przed śmiercią dziękował swojej żonie i rodzinie za „miłość i wsparcie okazywane podczas rozpaczliwych prób ocalenia jego życia”. – Jestem wdzięczny, będąc sługą Boga i wyczekuję pojawienia się w jego obecności – powiedział przed egzekucją. – Dziękuję wam – dodał na koniec.

Nicholas Todd Sutton w szał zabijania wpadł w wieku 18 lat. Zaczął od swojego przyjaciela z dzieciństwa. John Large zginął podczas wycieczki do Mount Sterling w Karolinie Północnej, a jego ciało Sutton zakopał w płytkim grobie. Drugi był pracownik kontraktowy z Knoxville, Charles Almon. Ciało zastrzelonego mężczyzny porzucone zostało w kamieniołomie. Na końcu morderca zabił własną babcię, uderzając ją w tył głowy blokiem drewna do kominka. Jej ciało owinął w koc, torby na śmieci, obciążył kawałkami żużlu i utopił w rzece Nolichucky w hrabstwie Hamblen.

Sutton, który przyznał się do wszystkich zabójstw, doprowadził śledczych do ciał obu mężczyzn. Nie wyjaśnił, dlaczego popełniał swoje czyny. Jego prawnicy w trakcie procesu podnosili, że już jako 12-letni chłopak zażywał narkotyki ze swoim ojcem, uzależniając się na całe życie. Obrona dodawała, że w więzieniu zmienił się z osoby odbierającej życie w kogoś, kto ratuje innych. Przytaczali przypadki, gdy podczas aktów agresji więźniów przeciwko strażnikom stawał po stronie tych drugich.

To właśnie w jednej z takich sytuacji uczestniczył w zabójstwie skazanego za gwałty na wielu dzieciach więźnia. Na ciele zabitego odnaleziono kilkadziesiąt ran kłutych. Za tę sytuację skazano Suttona na śmierć. Prawnikom udawało się odroczyć moment wykonania kary od sierpnia 2018 roku aż do tego miesiąca. W ramach prawa do ostatniego posiłku skazany poprosił o kotlety schabowe z ziemniakami oraz ciasto brzoskwiniowe z lodami waniliowymi.

Czytaj też:
Śmierć Pawła Adamowicza. Jest wyrok dla ochroniarza finału WOŚP
Czytaj też:
Tragiczne otrzęsiny w Bydgoszczy. Jest wyrok ws. odszkodowania za śmierć studentki
Czytaj też:
Łódź. Taksówkarz upił przypadkowych pasażerów i zmusił ich do seksu?

Źródło: USA Today