17-latek krążył między szpitalami. Rodzina uważa, że mógłby żyć, gdyby szybciej otrzymał pomoc

17-latek krążył między szpitalami. Rodzina uważa, że mógłby żyć, gdyby szybciej otrzymał pomoc

Szpital, zdj. ilustracyjne
Szpital, zdj. ilustracyjne Źródło:Shutterstock / FreelySky
17-latek z Sulikowa zmarł po operacji ropienia śródczaszkowego. Wcześniej kilka godzin krążył między trzema szpitalami. Jego rodzina uważa, że chłopak mógłby żyć, gdyby pomoc została mu udzielona wcześniej. – Chcemy opowiedzieć tę historię, żeby nikt nie musiał cierpieć jak my – mówią rodzice zmarłego.

Historię 17-letniego Bartka z Sulikowa opisał dziennik „Fakt”. Dwa tygodnie temu chłopaka zaczęła boleć głowa. 29 kwietnia rodzice nie byli w stanie go obudzić. Od razu wezwali karetkę pogotowia.

Chłopak miał wysoką gorączkę. Ratownicy, którzy przyjechali na miejsce obawiali się, że może mieć , więc przebrali się w kombinezony. W końcu pojechali do szpitala w Zgorzelcu. Jednak tam młodego pacjenta nie przyjęto.

– Nie posiadaliśmy oddziału, który mógł pomóc pacjentowi. Karetka stała pod szpitalem, bo lepiej żeby pacjent był blisko oddziału, niż żeby krążył po autostradzie. To szpital w Bolesławcu nie chciał przyjąć pacjenta – powiedział „Faktowi” Marcin Wolski, dyrektor ds. medycznych zgorzeleckiego szpitala.

O godz. 10:37 nieprzytomny 17-latek w ciężkim stanie trafił do szpitala w Bolesławcu. Dyrektor placówki Kamil Barczyk w rozmowie z „Faktem” stwierdził, że nie wie co się działo z pacjentem, zanim tam trafił. – W dokumentacji mamy wpis „odesłany z SOR-u w Zgorzelcu”. Od razu się nim zajęliśmy – zapewnia.

Tam młody pacjent przeszedł badania tomograficzne. Zdiagnozowano u niego ropień śródczaszkowy i musiał zostać wysłany na operacje do szpitala w Legnicy. Operacja została przeprowadzona o godz. 18, 10 godzin po wezwaniu karetki.

Chłopak zmarł 1 maja. Jak informuje „Fakt”, rodzina jest przekonana, że ich syn by żył, gdyby tak długo nie wożono go między szpitalami.

Czytaj też:
Uczniowie zmarli, bo ćwiczyli na wf-ie w maseczkach. Ministerstwo wprowadziło zakaz