„Piotr Rocki nie żyje. Były zawodnik i członek sztabu trenerskiego Ruchu Radzionków odszedł krótko przed północą w wieku czterdziestu sześciu lat”– poinformował w mediach społecznościowych klub Ruch Radzionków. Podobną informację przekazał portal weszlo.com, który jako pierwszy informował o problemach zdrowotnych Rockiego. Z informacji dziennikarzy tego serwisu wynika, że Rocki, któremu kilka dni temu pękł tętniak, zmarł w nocy z poniedziałku na wtorek.
Zmarłego piłkarza pożegnał m.in. były reprezentant Polski, Wojciech Kowalczyk. „Chodziliśmy do tej samej szkoły, graliśmy w Polonezie i pochodzimy z Bródna. Nigdy nie zapomnę twoich cieszynek po golach i młodości na osiedlu i marzeniu o zagraniu w Legii. Zagrałeś, bo chciałeś.Takim cię Roki zapamiętam” – napisał na Twitterze.
Kim był Piotr Rocki?
Zmarły piłkarz grał na pozycji pomocnika i napastnika. Swoją juniorską karierę rozpoczynał w Polonezie Warszawa, a później występował w klubach takich jak Górnik Zabrze, Dyskobolia Grodzisk Wielkopolski, Odra Wodzisław Śląski, Legia Warszawa czy GKS Tychy.
Rocki dał się poznać kibicom nie tylko za sprawą waleczności i nieustępliwości, ale również nietypowych cieszynek. Charyzmatyczny zawodnik dostosowywał swoje celebracje do drużyn, którym strzelał gola. I tak po trafieniu do siatki Lecha Poznań udawał parowóz, a po zdobyciu bramki przeciwko Dyskobolii Grodzisk Dyskobola. W pamięci fanów utknęła również cieszynka z meczu z Wisłą Kraków, kiedy to Rocki udawał lajkonika.
Czytaj też:
Znany sportowiec trafił do szpitala z „nietypowym objawem koronawirusa". „Nie miałem o tym pojęcia”