Saleta o Najmanie: Nie ma etosu pracy, honoru ani charakteru. Jest tchórzem

Saleta o Najmanie: Nie ma etosu pracy, honoru ani charakteru. Jest tchórzem

Przemysław Saleta i Marcin Najman
Przemysław Saleta i Marcin Najman Źródło: Newspix.pl / Marcin Szymczyk / Fotopyk
– Marcin Najman jest szkodnikiem i powinien być wykluczony z wielkiej rodziny sportów walki. On nie jest sportowcem, nie ma żadnego etosu pracy, honoru ani charakteru. Jest tchórzem – ocenił Przemysław Saleta w rozmowie z portalem Sport.pl. To komentarz do kontrowersyjnej walki Najmana, która miała miejsce na gali Fame MMA 8.

W trakcie walki Marcina Najmana z Don Kasjo na gali Fame MMA 8 doszło do skandalu. Choć według regulaminu pojedynek powinien się odbywać na zasadach walki bokserskiej, Marcin Najman rzucił się na rywala i powalił go na ziemię. Sędzia przerwał walkę i upomniał go. Chwilę później starcie zostało ostatecznie zakończone, ponieważ bokser kopnął Don Kasjo. Przeciwnicy zaczęli się obrażać, a emocje były tak duże, że musiała interweniować ochrona.

Saleta o Najmanie: Zbanowałbym go ze sportu

Do walki Najmana z Don Kasjo odniósł się Przemysław Saleta. – Za takie zachowanie zbanowałbym Najmana ze sportu w ogóle. Jeśli po takim zachowaniu, Najman dostanie jakąś propozycję walki, to będę głośno mówił, żeby takie imprezy bojkotować. To tylko i wyłącznie nakręca tego typu zachowania i jest po prostu złym przykładem dla wszystkich – stwierdził bokserski mistrz w rozmowie z portalem Sport.pl

Saleta uważa, że Najman „jest szkodnikiem i powinien być wykluczony z wielkiej rodziny różnych sportów walki”. – On nie jest sportowcem, nie ma żadnego etosu pracy, honoru ani charakteru. Jest tchórzem. Jak ktoś w czasie walki zadaje cios w jego kierunku, to on zamyka oczy. Zamyka oczy też jak atakuje – zauważył bokser. – Jeśli wychodzi kulturysta jak Robert Burneika, czy Piotr Piechowiak i nie ma żadnych problemów, żeby z Najmanem „zawodowym pięściarzem” wygrać, to o czymś to świadczy – ocenił.

Czytaj też:
Najman trzyma w domu pas, który nie należy do niego. „Czy dla tego człowieka jest granica żenady?”

Źródło: sport.pl