W niedzielę 17 stycznia w Ginekologiczno-Położniczym Szpitalu Klinicznym przy ul. Polnej w Poznaniu lekarze pomogli szczęśliwej matce urodzić za jednym podejściem aż pięcioro dzieci. W trwający zaledwie 15 minut poród zaangażowane było aż 30 osób. Ogromną pracę wykonano jednak jeszcze przed rozwiązaniem. Dzieci przyszły na świat w 29. tygodniu ciąży, dzięki czemu mają szansę na przeżycie przy odpowiedniej opiece medycznej.
Sajdak: Udało się przedłużyć ciążę o pięć tygodni
Podczas zorganizowanej przed szpitalem konferencji prasowej szczegóły całego procesu tłumaczył ginekolog-położnik prof. Stefan Sajdak. – Każdy dzień był walką o utrzymanie tej ciąży jak najdłużej. Udało się pięć tygodni przedłużyć tę ciążę. W 24. tygodniu te dzieci nie miałyby praktycznie żadnych szans. W tej chwili te szanse są zdecydowanie większe – podkreślał. Najmniejsze z dzieci w momencie porodu ważyło 700 gramów.
Mazela: Płuca dzieci są niedojrzałe
Poród przeprowadzono metodą cesarskiego cięcia. Jak wyjaśniał prof. Jan Mazela, teraz medyków czeka kolejny etap walki o życie maluchów: czterech dziewczynek i chłopca. – Jesteśmy bardziej ostrożni, dlatego, że ta cała przygoda dla tych dzieci się zaczyna. Żadne z dzieci nie jest w stanie oddychać samoistnie. Wymaga wsparcia, bo płuca są niedojrzale – mówił dziennikarzom.
Czytaj też:
„Poznała dziecko szybciej niż ojciec”. Starosta z PiS pozowała z noworodkiem w szpitalu