Domowy kot przyprowadził bezdomnego sierściucha. Teraz są nierozłącznymi przyjaciółmi

Domowy kot przyprowadził bezdomnego sierściucha. Teraz są nierozłącznymi przyjaciółmi

Charlie i Stavros. Przyjaciele od pierwszego dnia
Charlie i Stavros. Przyjaciele od pierwszego dnia Źródło: Instagram / la_riek
Co byście zrobili, gdyby wasz kot przyprowadził do domu jeszcze jednego czworonoga? Mieszkająca w Holandii Klarieke postanowiła przygarnąć przybłędę. Przyczyniła się tym samym do narodzin pięknej przyjaźni.

Koty to zwierzęta terytorialne. Kojarzymy je raczej z zazdrosną walką o własne podwórko niż z altruistycznymi gestami. Tym większe wrażenie robi więc historia przyjaźni rudego Stavrosa i czarno-białego Charliego. Ten pierwszy pewnego dnia natknął się podczas spaceru na tego drugiego. Zlitował się nad wygłodniałym, kilkutygodniowym kolegą i przyprowadził go do domu. Właścicielce gospodarstwa nie uśmiechało się przygarnięcie kolejnego, czwartego już kociaka. Kiedy jednak Stavros spojrzał jej błagalnie w oczy... Nie musimy chyba tłumaczyć.

Oba koty błyskawicznie zostały najlepszymi przyjaciółmi. Stavros, jako zwierzęcy lider w domu Klarieke, wziął pod opiekę młodego Charliego. Oddawał mu nawet swoje jedzenie. Młodziak odwzajemnił się ślepym posłuszeństwem i radosnym towarzystwem. Szybko przywykł też do roli kanapowca i doskonale odnalazł się w nowych okolicznościach. Nikt nie poznałby, że to "dziki" kocur.

Czytaj też:
Te koty urosły jak na drożdżach. Zdjęcia ich przemian robią wrażenie!

Galeria:
Rudy kot przygarnął czarnego. Historia przyjaźni Stavrosa i Charliego
Źródło: Bored Panda