Wznowiono poszukiwania ciała Jana Lityńskiego. W operacji uczestniczy około 100 osób

Wznowiono poszukiwania ciała Jana Lityńskiego. W operacji uczestniczy około 100 osób

Poszukiwania ciała Jana Lityńskiego na Narwi
Poszukiwania ciała Jana Lityńskiego na Narwi Źródło:Newspix.pl / Ciecierski Pawel
We wtorek 23 lutego od rana kontynuowane są poszukiwania ciała Jana Lityńskiego. W niedzielę 21 lutego zasłużony opozycjonista wpadł do Narwi, próbując uratować swojego psa.

O przebiegu akcji poszukiwawczej poinformowało RMF FM. Działania podzielono w ten sposób, że policjanci patrolują brzegi Narwi, a ratownicy z Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego rozbijają bryłę lodu na rzece, by móc kontynuować poszukiwania na wodzie. W akcji uczestniczy 100 osób, wspomaganych przez dwa drony, łódź, helikopter i dwa quady. Radio podało, że w poniedziałek 22 lutego służby odnalazły kaszkiet, który prawdopodobnie należał do Jana Lityńskiego.

Informacje o tragicznej śmierci Jana Lityńskiego napłynęły w niedzielę 21 lutego. Były poseł i działacz opozycyjny z okresu PRL wpadł do Narwi, kiedy próbował ratować swojego psa na zamarzniętej rzece. Te doniesienia potwierdziła jego żona. „Drodzy, Janek nie wypłynął z przerębli ratując psa. W przerębli znaleźliśmy się razem, bo pobiegłam go ratować. My żyjemy. Janka szuka straż, helikoptery” – poinformowała Elżbieta Bogucka. W dalszej części swojego wpisu na Facebooku żona byłego opozycjonisty podkreśliła, że „Jan Lityński był w znakomitej formie, acz nie na tyle by się stamtąd wydostać”. „Wczoraj straciłam swoje życie, Serce, wszystko” – wyznała.

Jan Lityński nie żyje. Trwa akcja poszukiwawcza

– W Pułtusku na wysokości ul. Wyszkowskiej spacerując wałem przeciwpowodziowym Jan Lityński wszedł do rzeki Narew, chcąc wyciągnąć z niej psa, pod którym załamał się lód – informował rzecznik Komendy Głównej Policji, inspektor Mariusz Ciarka. Ciała byłego opozycjonisty nie znaleziono, od wielu godzin trwa akcja poszukiwawcza. – Na miejsce skierowano 21 funkcjonariuszy Samodzielnego Pododdziału Prewencji Policji w Płocku. Poszukiwania prowadzą także funkcjonariusze Państwowej Straży Pożarnej z łodzią i dwoma saniami lodowymi. Na miejscu pracują również trzy grupy nurków i Ochotnicza Straż Pożarna z dronem – wyliczał Mariusz Ciarka.

Czytaj też:
Kancelaria Prezydenta pożegnała Jana Lityńskiego. Wśród polityków PiS gest ten był jednak rzadkością

Źródło: RMF FM