W nocy z poniedziałku na wtorek 6 lipca mieszkaniec Berlina zauważył, jak dwie osoby na Stubenrauchstrasse próbują przeciągnąć motocykl yamaha na sąsiednią ulicę. Wszystko działo się o godzinie 2 w nocy, więc postanowił podejść do nich i wypytać o ich zachowanie. Kiedy tylko się odezwał, złodzieje uciekli. Świadek przez telefon podał policji rysopis obu mężczyzn, co pomogło później namierzyć ich w zaparkowanej przy Tempelhoffer Damm toyocie corolla, również widzianej wcześniej przez świadka.
W pojeździe siedziały cztery osoby: mężczyźni w wieku od 22 do 26 lat oraz 22-latka. Wszyscy byli Polakami. Podczas zatrzymania i przeszukania, funkcjonariusze znaleźli przy nich wytrych do stacyjek samochodowych oraz klucze do samochodu dostawczego renault master. Podsłuchali też szepty Polaków, przekazujących sobie informacje o położeniu furgonetki.
Dzięki uzyskanym w ten sposób informacjom mundurowi jeszcze tej samej nocy odszukali pojazd, we wnętrzu którego ukryte były cztery skradzione motocykle. Czwórkę Polaków zatrzymano pod zarzutem kradzieży. Niemiecka policja złożyła też wniosek o tymczasowy areszt dla naszych rodaków.