Polacy nie wrócili z wyprawy. W rejonie Gerlacha trwają poszukiwania

Polacy nie wrócili z wyprawy. W rejonie Gerlacha trwają poszukiwania

Gerlach
GerlachŹródło:Shutterstock
W Tatrach trwają poszukiwania trójki turystów, którzy w piątek wyruszyli na Gerlach. W górach panują bardzo trudne warunki.

Jak informuje serwis tatromaniak.pl ze wstępnych ustaleń wynika, że trzech Polaków wyruszyło wczoraj w Tatry po słowackiej stronie z zamiarem wejścia na Gerlach. Jednak kontakt z nimi się urwał – nie odpowiadają na telefony, mimo że sygnał jest.

Polacy zaginęli w Tatrach. Trwają poszukiwania

O zaginięciu turystów została powiadomiona słowacka Horska Zachranna Sluzba i polski TOPR. Ratownicy wyruszyli na poszukiwania. Apel w sprawie zaginionych Polaków pojawił się też na jednej z grup górskich na Facebooku. „Ktokolwiek zna Michała, widział Go i ekipę wczoraj to proszę o kontakt” – napisano.

Gerlach to najwyższy szczyt Tatr, położony po słowackiej stronie. Nie jest powszechnie dostępny – mogą na niego wejść tylko osoby posiadające uprawienia taternickie.

Trudne warunki. TOPR ostrzega

W Tatrach panują bardzo trudne warunki. Obowiązuje drugi stopień zagrożenia lawinowego. „Po długotrwałej odwilży i opadach deszczu, w góry wróciła zima i kilkunastostopniowe mrozy. Stara pokrywa śnieżna jest zlodowaciała i bardzo twarda!!!” – ostrzega Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe. W rejonie grani, pod ścianami skalnymi, w żlebach i depresjach można zalegać nawiany śnieg, leżący na twardym podłożu. „Te miejsca należy traktować jako potencjalnie niebezpieczne i pokonywać je z zachowaniem szczególnej uwagi” – zwracaja uwagę ratownicy. „Przypominamy, że do wędrowania w takich warunkach konieczne jest bezbłędne chodzenie w rakach oraz umiejętność posługiwania się czekanem!” – czytamy we wpisie na Facebooku.

TOPR poinformował w piątek, że tego dnia ratownicy udzielili pomocy kilkunastu osobom. Większość interwencji dotyczyła upadków z wysokości na skutek poślizgnięcia się. Sześciu poszkodowanych zostało przetransportowanych do szpitala śmigłowcem.

Czytaj też:
Turyści ignorują apele TPN i wchodzą na Morskie Oko. Media społecznościowe obiegło nagranie

Źródło: Tatromaniak.pl/TOPR