„Trzęsienie ziemi w Tajlandii – dopiero wróciliśmy z Czarusiem z Bangkoku. U nas wszystko dobrze, na wyspie nie było to odczuwalne. Dziękuję za wszystkie wiadomości od Was” – poinformowała w mediach społecznościowych matka pięcioraczków z Horyńca.
Matka pięcioraczków z Horyńca o pobycie w Tajlandii. „Trudne życie, które sama wybrałam”
Dominika Clarke opublikowała również relację wideo z kontroli w Bangkoku. „Jest ciężko, czyli trudne życie, które sama wybrałam” – brzmi tytuł. W materiale matka pięcioraczków z Horyńca na koniec całej wyprawy podsumowała, że „Czaruś praktycznie całą drogę płakał i dał w kość, więc jest wykończona”.
W piątek około 14.20 czasu lokalnego (7.20 w Polsce) stolicę Tajlandii nawiedziło trzęsienie ziemi o magnitudzie 7,3; którego epicentrum znajdowało się w Mjanmie. Wstrząsy były również odczuwalne w Chinach. Według najnowszych informacji w Mjanmie zginęły co najmniej 144 osoby, a 732 zostały ranne. Zniszczonych zostało wiele budynków, m.in. mosty.
Trzęsienie ziemi w Tajlandii i Mjanmie. Kołyszące się budynki, z drapaczy chmur wylewała się woda
W Bangkoku można było zaobserwować kołyszące się budynki, z których trzeba było ewakuować mieszkańców. Ludzie w panice wybiegali z wieżowców i hoteli. Siła była tak duża, że z basenów znajdujących się na dachach drapaczy chmur wylewała się woda.
Następnie nastąpił wtórny wstrząs o magnitudzie 6,4. Zawalił się jeden z budynków, na którym prowadzono prace budowlane. Pod gruzami znajdowało się ponad 40 osób. Za ofiary potężnego trzęsienia ziemi, które nawiedziło Mjanmę i Tajlandię, modlił się papież Franciszek. Watykan podkreślił, że Ojciec Święty jest „głęboko zasmucony utratą życia przez ludzi i rozległymi zniszczeniami”.
Czytaj też:
Ambasada RP w Bangkoku ewakuowana. Komunikat dla PolakówCzytaj też:
Potężne trzęsienie ziemi w Birmie i Tajlandii. Wstrząsy odczuwalne w turystycznych rajach