Korek na A1. Służby szukają kilkudziesięciu kierowców

Korek na A1. Służby szukają kilkudziesięciu kierowców

Korek samochodowy w Polsce /
Korek samochodowy w Polsce / Źródło: Shutterstock
W środę kierowcy stojący w kilkugodzinnym korku na A1 opuścili autostradę, korzystając z bramy awaryjnej. Zarządca trasy planuje ich ukarania, a internauci się oburzają.

W środę, 16 kwietnia, na pomorskim odcinku autostrady A1 zderzyły się trzy auta, co zablokowało jedyny pas ruchu w kierunku Gdańska. Zdarzenie spowodowało powstanie gigantycznego korka.

Z portalem Trójmiasto.pl skontaktował się kierowca, który przekazał, że w kilkugodzinnym korku stały auta, w których przebywały dzieci oraz osoby starsze. Z relacji świadka wynika, że jeden z kierujących postanowił otworzyć bramę awaryjną w celu opuszczenia autostrady. Za jego samochodem podążyło „co najmniej kilkadziesiąt aut”.

Informację potwierdziła Anna Kordecka z reprezentująca zarządcę trasy, Gdańsk Transport Company.

– Jeden z użytkowników, samoczynnie (demontując siłowniki) otworzył bramę awaryjną, przez którą zaczęły wyjeżdżać pojazdy stojące w korku – powiedziała w rozmowie z Trójmiasto.pl

Zarządca autostrady A1 zapowiada ściganie kierowców, którzy opuścili autostradę bramą awaryjną

Otwarcie bramy awaryjnej nie spotkało się z aprobatą drogowców. Zarządca trasy planuje stworzyć listę kierowców, którzy nie uiścili opłaty za przejazd, a następnie przekazać ją policji.

– Przy bramie awaryjnej ustawiony jest znak B-1 – zakaz ruchu (nie dotyczy pojazdów służb ratowniczych i operatora), oznacza to, że kierowcy nie mogą korzystać z tej drogi. Zgodnie z zapisami planu ratowniczego jedynie służby ratownicze zawiadujące zdarzeniem mogą podjąć decyzję o otwarciu bram awaryjnych i wypuszczeniu pojazdów przez nie. Podczas kolizji kierujący działaniami ratowniczymi nie podjął takiej decyzji – powiedziała Anna Kordecka.

– Po zebraniu informacji, dane pojazdów zostaną przekazane policji – dodała w rozmowie z Trójmiasto.pl

Internauci bronią zachowania kierowców stojących w kilkugodzinnym korku na autostradzie A1

Artykuł na portalu spotkał się z oburzeniem internautów, którzy uważają, że kierowcy podjęli słuszną decyzję, opuszczając zakorkowaną autostradę.

„Nagrodę powinni mu dać że starsi i dzieci mogli opuścić to niebezpieczne potencjalnie miejsce” – napisał jeden z komentujących.

„Dla pana, który umożliwił ewakuację – brawo za obywatelską postawę” – pochwalił mężczyznę inny internauta.

Czytaj też:
Tragedia w urzędzie na Pomorzu. Nie żyje znany restaurator
Czytaj też:
Wypadek na A2. Potężne utrudnienia w ruchu

Źródło: WPROST.pl / Trojmiasto.pl