Gollobowi nie udało się wygrać w Bydgoszczy po raz siódmy. W rundzie zasadniczej i w półfinale jeździł świetnie, w imponującym stylu pokonując wszystkich rywali. Zwyciężył w sześciu wyścigach, ale przegrał ten najważniejszy, finałowy. Startując z najlepszego w sobotę wewnętrznego toru dał się zamknąć Pedersenowi i po pierwszym łuku był ostatni. Udało mu się wyprzedzić Brytyjczyka Scotta Nichollsa, ale Hancocka i Pedersena dogonić już nie zdołał.
Bardzo dobrze spisywał się także startujący z "dziką kartą" Wiesław Jaguś, który awansował do półfinału. Zajął w nim trzecie miejsce, ale udało mu się wyprzedzić Crumpa.
Z występu w Bydgoszczy może być zadowolony jeżdżący z kontuzjowanym obojczykiem Rune Holta. Wprawdzie nie zdołał zakwalifikować się do czołowej ósemki, ale dzięki zdobyciu sześciu punktów awansował na ósme miejsce w klasyfikacji generalnej, ostatnie dające prawo startu w przyszłorocznych mistrzostwach. Norweg, startujący w barwach Polski, wyprzedził Szweda Fredrika Lindgrena, który w Bydgoszczy nie zdobył żadnego punktu.
Tradycyjnie już poniżej oczekiwań zaprezentował się Krzysztof Kasprzak. Wprawdzie wygrał jeden wyścig, ale sześć punktów w pięciu startach to było za mało, aby zakwalifikować się do półfinału.pap, keb