Wystawa o losach Polaków w Charkowie

Wystawa o losach Polaków w Charkowie

Dodano:   /  Zmieniono: 
Wystawa o udziale Polaków w II wojnie światowej zostanie otwarta w Muzeum Wojny Ojczyźnianej w Charkowie 22 listopada.

"To pierwsza szansa na pokazanie na wschodniej Ukrainie polskiego spojrzenia na wojnę" - powiedział PAP kurator, Piotr Śliwowski z Muzeum Powstania Warszawskiego, które ekspozycję przygotowało.

"Charków to nie tylko miejsce związane z kaźnią polskich oficerów, to samo serce wschodniej Ukrainy, tej prorosyjskiej, pielęgnującej mit Wielkiej Wojny Ojczyźnianej, sprawiedliwej Armii Czerwonej walczącej z faszystami. Chcieliśmy przedstawić fakty mało znane wschodnim Ukraińcom, dla których II wojna światowa zaczęła się w 1941 roku - na przykład o pakcie Ribbentrop-Mołotow, agresji ZSRR na Polskę we wrześniu 1939 roku" - powiedział PAP dyrektor Muzeum Powstania Warszawskiego Jan Ołdakowski.

"To bezprecedensowa okazja zaprezentowania polskiego punktu widzenia na drugą wojnę światową w miejscu z jednej strony szczególnie związanym z polską martyrologią, z drugiej - zamieszkałym przez ludzi, których wiedza historyczna kształtowana była przez radzieckie podręczniki" - mówił Piotr Śliwowski.

Na ekspozycję, nad którą patronat objął prezydent Lech Kaczyński, składają się plansze opowiadające o walkach Polaków na wszystkich frontach II wojny światowej - podczas kampanii wrześniowej, w armii Andersa, generała Maczka, Berlinga, marszu na Berlin. Przedstawione też zostało funkcjonowanie polskiego państwa podziemnego. W sumie wystawa liczy 12 paneli tematycznych. Przedstawione zostały fakty o Katyniu, natomiast temat wydarzeń wołyńskich nie został poruszony. Częściowo ze względu na chęć trzymania się ściśle tytułu wystawy który brzmi "Polacy na frontach II wojny światowej", częściowo ze względów "strategicznych".

"Tu trzeba dyplomacji. Nie chcemy zaczynać współpracy od poruszania najbardziej zaognionych spraw. Lepiej najpierw ugruntować chęć współpracy strony ukraińskiej" - powiedział Ołdakowski, przypominając, że w tym roku stronie polskiej udało się doprowadzić w Charkowie do zmiany tablicy na gmachu sądu upamiętniającej dotąd postać Feliksa Dzierżyńskiego na tablicę poświęconą polskim oficerom zamordowanym w Katyniu. Ta wystawa to drugi polski akcent w tym roku, drugi sukces. Trzeba poruszać się małymi kroczkami" - dodał Ołdakowski.

Wystawa, jak zapowiada Piotr Śliwowski, ma zaskoczyć i przyciągnąć ukraińskich widzów nowoczesną formą - wielkimi planszami zdjęć, filmami, oprawą muzyczną, multimediami, rzadkimi okazami broni zgromadzonymi na wystawie. Widzowie będą mieli możliwość odsłuchiwania autentycznych wspomnień polskich żołnierzy. "Nie mieliśmy możliwości pracy w Charkowie, więc w Warszawie zbudowaliśmy makietę tamtejszych sal wystawowych w skali jeden do jednego i tam montowaliśmy wystawę. To olbrzymie przedsięwzięcie" - mówił Śliwowski.

pap, keb