Mieszkańcy szkockiego Lockerbie i rodziny ofiar zamachu terrorystycznego, przeprowadzonego przez libijskich agentów na samolot PanAm równo 20 lat temu, uczcili w niedzielę pamięć bliskich.
Ponad 150 osób zebrało się na cmentarzu w Lockerbie, gdzie oddano hołd 259 pasażerom Boeinga, lecącego z Londynu do Nowego Jorku, oraz 11 mieszkańcom okolicy, którzy zginęli na ziemi po eksplozji maszyny.
Duchowny Michael Bands powiedział, że ta "powietrzna katastrofa" już dawno przestała być związana tylko z Lockerbie, a stała się "wydarzeniem światowym", które wpisało się "w doświadczenie ludzkie na dobre i na złe".
Program obchodów obejmował msze w intencji ofiar w dwóch kościołach koło Lockerbie o godz. 19.00 czasu lokalnego (godz. 20.00 czasu polskiego), czyli w godzinie katastrofy Boeinga sprzed 20 lat.
Uroczystości zaplanowano na londyńskim lotnisku Heathrow, skąd startował samolot, a także na uniwersytecie w Syracuse w stanie Nowy Jork. 35 studentów tej uczelni figurowało na liście ofiar.pap, keb