Pomyślne testy polskiego robota kardiochirurgicznego

Pomyślne testy polskiego robota kardiochirurgicznego

Dodano:   /  Zmieniono: 
Twórcy polskiego robota kardiochirurgicznego Robin Heart powstającego w Fundacji Rozwoju Kardiochirurgii w Zabrzu są zadowoleni z pierwszych operacji przeprowadzonych z jego użyciem. W Centrum Medycyny Doświadczalnej Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach zoperowano dwie świnie domowe.
"Dla mnie to fascynujący dzień, na który czekaliśmy bardzo długo. Wiem na pewno, że tym robotem będzie można operować serce. Jest przyjazny dla chirurga. Przyjemnie się pracuje tą maszyną" - powiedział podczas konferencji prasowej w Katowicach dyrektor naukowy Fundacji Rozwoju Kardiochirurgii dr hab. Romulad Cichoń, kardiochirurg od wielu lat operujący z wykorzystaniem robotów medycznych.

Przeprowadzone operacje to wycięcie pęcherzyka żółciowego i symulacja naprawy zastawki serca. Na późniejszy termin przesunięto natomiast planowaną operację wszczepienia by-passów.

Celem zabiegów było przetestowanie w realnych warunkach sali operacyjnej opracowanych dotychczas prototypów i rozwiązań konstrukcyjnych robota. "Robimy te eksperymenty po to, by wykazać wszystkie wady konstrukcyjne robota. Jeśli je wykryjemy, to za kilka miesięcy, za kilka lat na rynku będą doskonałe, nowoczesne narzędzia, które pozwolą wykonywać operacje małoinwazyjne, na odległość" - powiedział jeden z twórców robota dr Zbigniew Nawrat z FRK.

Jak mówił Romuald Cichoń, w robocie trzeba poprawić jeszcze szybkość i precyzję ruchu, szybkość i dokładność zaciskania się narzędzi oraz koordynację między kamerą a innymi narzędziami. Przypomniał, że roboty pozwalają zmniejszyć uraz pacjenta podczas operacji, a co za tym idzie - znacznie przyśpieszyć jego rehabilitację i powrót do zdrowia.

Po zakończeniu eksperymentów na zwierzętach konieczne będą operacje na ludzkich zwłokach. Przedstawiciele FRK nie są na razie w stanie sprecyzować, kiedy Robin Heart mógłby wejść na rynek. Urządzenie ma strukturę segmentową, umożliwiającą zestawienie sprzętu do różnych typów operacji. Prawdopodobnie jako pierwsze do użytku klinicznego trafi ramię trzymające kamerę endoskopową Robin Heart Vision, zastępujące asystenta przy stole operacyjnym.

Dyrektor Centrum Medycyny Doświadczalnej prof. Artur Stojko podkreślał, że przeprowadzone eksperymenty to ważne wydarzenie w historii robotyzacji chirurgii. "Zbliżamy się milowymi krokami do poziomu europejskiego" - mówił. Informacje o przebiegu eksperymentu przekazano telefonicznie założycielowi FRK, prof. Zbigniewowi Relidze.

Fundacja Rozwoju Kardiochirurgii w Zabrzu od 2000 r. prowadzi unikatowy w Europie i pierwszy w Polsce projekt, zmierzający do skonstruowania robota kardiochirurgicznego. Koszt dotychczasowych prac to 3 mln zł. Jak podkreślają przedstawiciele Fundacji, to niewspółmiernie mała kwota w porównaniu z kosztami innych takich projektów, o wiele mniejsza od kosztów wyprodukowania np. gry komputerowej. Połowa pieniędzy pochodziła ze środków publicznych, pozostałe pozyskała FRK -niepubliczna placówka naukowa. Dyrektor fundacji Jan Sarna szacuje, że na doprowadzenie do etapu prób przedklinicznych potrzeba jeszcze kilka milionów zł.

pap, em