Kupcy z KDT nie oddali miastu terenu hali

Kupcy z KDT nie oddali miastu terenu hali

Dodano:   /  Zmieniono: 
Kupcy z Kupieckich Domów Towarowych (KDT) nie wydali miastu terenu hali u zbiegu Marszałkowskiej i Świętokrzyskiej. Stołeczny Ratusz zapowiada egzekucję komorniczą terenu hali. Może do niej dojść na wiosnę.

Teren miała odebrać komisja Zarządu Terenów Publicznych, jednak w związku z  tym, iż w hali nadal prowadzona jest działalność gospodarcza, sporządzono jedynie dokumentację fotograficzną. Zostanie ona dołączona do pozwu sądowego, jakie miasto ma złożyć jeszcze w tym tygodniu.

Zarząd KDT oświadczył, iż kupcy chcą pozostać na terenie Placu Defilad tak długo, jak będzie to możliwe. Jednocześnie złożyli propozycję zawarcia z miastem ugody, polegającej na przedłużeniu umowy dzierżawy terenu, na którym stoi hala, do końca b.r.

Zdaniem Marcina Ochmańskiego z wydziału prasowego stołecznego ratusza, w  propozycji ugody złożonej przez kupców nie ma żadnej wizji rozwiązania problemu i jest ona tylko "próbą przedłużenia trwania blaszanej hali". "Miasto podejmowało szereg działań, aby utrzymać miejsca pracy kupców. Złożyliśmy m.in. propozycję budowy nowego obiektu przez MPRO oraz wynajmu pomieszczeń w hali Gwardii, z których kupcy nie chcieli skorzystać. Umowa na  dzierżawę terenu pod halą KDT wygasła z końcem roku. Kupcy nie zaprzestali w  niej działalności i nie przekazali terenu miastu, w związku z czym jeszcze w tym tygodniu miasto złoży do sądu pozew o egzekucję komorniczą, która w naszej ocenie mogłaby nastąpić wiosną" - powiedział Ochmański.

Na terenie, gdzie obecnie stoi hala KDT, władze miasta planują budowę Muzeum Sztuki Nowoczesnej oraz łącznika między pierwszą a drugą linią metra.

Prezes zarządu KDT Dariusz Połeć twierdzi jednak, że teren, na którym stoi hala, nie jest obecnie miastu potrzebny. "Muzeum Sztuki Nowoczesnej to w tej chwili tylko koncepcja. Nie chcemy, aby było tak, jak od strony Alej Jerozolimskich, gdzie kupcy osiem lat temu opuścili teren i przez ten czas nie  powstało tam nic" - powiedział Połeć na konferencji prasowej.

Kupcy chcą sami postawić nowy budynek u zbiegu ulic Marszałkowskiej i Złotej, co nie kolidowałoby z budową muzeum, jednak Ratusz nie zgodził się na  przekazanie im gruntu pod galerię.

Handlu w sąsiedniej hali od nowego roku zaprzestała firma Marcpol. Hala ma  zostać rozebrana do kwietnia.

Spółka KDT powstała w 1999 r. na mocy porozumienia pomiędzy kupcami ze  śródmiejskich targowisk a ówczesną gminą Warszawa Centrum. Kupcy wybudowali na  pl. Defilad tymczasową halę, a miasto miało wskazać docelową lokalizację nowej siedziby KDT. W przyjętym wówczas planie zagospodarowania przestrzennego placu Defilad przewidziano budynek domu towarowego dla KDT przy ul. Marszałkowskiej.

ND, PAP

Pitbul: pies na polityków. Nowy portal rozrywkowy zaprasza!