Balgovind Prasad przyjął 25 rupii (51 centów) od zamiatacza ulic w 1985 roku za wystawienie mu fałszywego orzeczenia lekarskiego.
Sprawa ciągnęła się latami i Prasad został skazany w 1992 roku na rok więzienia, ale odwoływał się od wyroku.
We wtorek sąd wyższej instancji w indyjskim stanie Bihar zmniejszył mu karę do trzech miesięcy, uznając, że łapówka była bardzo mała. Niemniej nie anulował kary, uznając, że Prasad jednak popełnił przestępstwo.
"Sprawa ciągnęła się, a kwota łapówki była mała, więc Prasad sądził, że skończy się tylko na upomnieniu" - powiedział dziennikarzom po ogłoszeniu wyroku oskarżyciel Vipin Kumar Sinha.
System sprawiedliwości w Indiach działa niezwykle powolnie; zdarza się, że sprawy, z niekończącymi się przesłuchaniami, wloką się przez dziesięciolecia.
pap, keb
Pitbul: pies na polityków. Nowy portal rozrywkowy zaprasza!