Polka srebrną medalistką w ME judo

Polka srebrną medalistką w ME judo

Dodano:   /  Zmieniono: 
Urszula Sadkowska (Gwardia Opole) zdobyła srebrny medal w kategorii +78 kg w mistrzostwach Europy w judo, które w niedzielę zakończyły się w Tbilisi. W finale przegrała przez waza-ari z Rosjanką Jeleną Iwaszczenko.

25-letnia Polka w drodze do finału wygrała dwa pojedynki - z Brytyjką Sarą Adlington przez ippon oraz brązową medalistką pekińskich igrzysk olimpijskich, Słowenką Luciją Polavder przez waza-ari.

W finale Sadkowska przegrała z Rosjanką Jeleną Iwaszczenko, która po raz drugi stanęła na najwyższym podium ME, z tym że w 2007 roku wywalczyła w Warszawie złoty medal w kategorii open.

Polka odniosła w stolicy Gruzji największy sukces w karierze, gdyż nigdy wcześniej nie stała na podium mistrzowskiej imprezy w gronie seniorów. Siedmiokrotnie była mistrzynią kraju, a dwukrotnie zwyciężyła w zawodach Pucharu Świata.

Sadkowska zdobyła 113. medal w historii występów polskich judoków w ME.

"Na pewno Ula zasłużyła na pochwałę, choć przyznam, że przed finałem liczyłem na złoto, bo w tym sezonie podczas zawodów Pucharu Świata w Pradze już wygrała z tą zawodniczką. Walka była bardzo wyrównana, zdaniem członków naszej ekipy w końcówce Rosjance należała się druga kara, ale sędziowie widzieli to inaczej" - powiedział PAP prezes PZJudo Wiesław Błach.

"Na pewno Ula potwierdziła spore możliwości i liczę, że z kolejnych imprez będzie już zawsze wracać z medalami" - dodał.

Bliski medalu był w niedzielę również Janusz Wojnarowicz (Czarni Bytom) w kat. plus 100 kg. Polak, który ma już w dorobku cztery medale ME, rozpoczął zmagania od wygranej przez yuko ze Słoweńcem Matjazem Cerajem, ale w kolejnym pojedynku przegrał przez waza-ari z Rosjaninem Aleksandrem Michajlinem.

Dzięki zwycięstwu przez yuko nad Francuzem Pierrem Robinem w repesażach zyskał prawo walki o brązowy medal, a w tym pojedynku nie sprostał Iharowi Makarau, a o triumfie Białorusina decydowało waza-ari. Wojnarowicz został sklasyfikowany na piątej pozycji.

"W jego przypadku też była szansa na medal, jednak rywal w walce o brąz trafił mu się godny, gdyż Białorusin to mistrz olimpijski z Aten, choć z kategorii 100 kg. Początek walki należał do Makarau, w końcówce Janusz rzucił się do ataku, ale nie zdołał odrobić strat" - przyznał Błach.

Sukcesu sprzed roku, kiedy wywalczył brązowy medal, nie powtórzył Przemysław Matyjaszek. Judoka Czarnych Bytom w kat. 100 kg odpadł z turnieju po porażce przez ippon z Grekiem Dionizisem Iliadisem. Po pierwszej walce z rywalizacji w kat. 90 kg odpadł również Krzysztof Węglarz (Wisła Kraków), który przegrał przez waza-ari z Ukraińcem Wadymem Syniawskim.

Polska ekipa wróci z Tbilisi z dwoma medalami, gdyż w piątek drugie miejsce w kat. 66 kg zajął Tomasz Kowalski (Odra Opole).

"Biało-czerwoni" w klasyfikacji medalowej zajęli 11. miejsce. Zdecydowanie najlepsi okazali się Rosjanie, którzy wywalczyli osiem medali, w tym pięć złotych.

"Myślę, że możemy być zadowoleni z występu w Tbilisi. Po zmianach we władzach związku jesteśmy na etapie reorganizacji szkolenia, chcemy wprowadzić nowe pomysły do działalności związku. Dwa medale w ME powinny stanowić dobry prognostyk na przyszłość" - zakończył prezes PZJudo.

pap, keb