PIT-141: seks na zawołanie

PIT-141: seks na zawołanie

Dodano:   /  Zmieniono: 
Przed nami kolejna rewolucja seksualna - farmakologiczna. Wystarczy wstrzyknąć do nosa parę kropel PIT 141 by osiągnąć stan podniecenia seksualnego.
Popularny przed laty aktor Errol Flynn chwalił się, że miał trzynaście tysięcy kochanek. Aby jednak przez całą noc sprostać ich wymaganiom, musiał wstrzykiwać sobie do narządów płciowych kokainę. Takie zabiegi nie będą już potrzebne - w USA i Europie testowane są pierwsze leki zdolne zwiększać popęd seksualny zarówno u kobiet, jak i u mężczyzn. Dostępne środki na impotencję, takie jak viagra czy uprima, umożliwiają co prawda odbywanie stosunków seksualnych mężczyznom mającym kłopoty z erekcją, ale żaden z tych leków nie zwiększa zainteresowania seksem. - Viagra i uprima nie są afrodyzjakami. Nie wystarczy wrzucić ich do przygotowanej na kolację potrawy, by wywołać u mężczyzny pożądanie - mówi prof. Zbigniew Lew-Starowicz. Niedługo będzie to jednak możliwe: wpływanie na libido ludzi przestało być fantazją.
Pierwszym uniwersalnym afrodyzjakiem może wkrótce się stać środek w aerozolu o nazwie PT-141 amerykańskiej firmy Palatin Technologies w New Jersey. Początkowo był on testowany jako preparat opalający. Szybko jednak się przekonano, że wzmaga też pożądanie seksualne: zarówno u osób z zaburzeniami libido, jak i u ludzi zdrowych - bez względu na płeć. Wystarczy wstrzyknąć go do nosa. Podniecenie seksualne uzyskuje się po 10-15 minutach. Znacznie szybciej i skuteczniej niż po spożyciu ostrygi lub czekolady, produktów spopularyzowanych w XVIII wieku przez Giovanniego Casanovę jako znakomite afrodyzjaki.
Samice szczurów po podaniu środka wykazywały aż osiem razy większe zainteresowanie kontaktami seksualnymi niż zwierzęta w grupie kontrolnej. W ciągu 30 minut były w stanie kopulować nawet czterokrotnie. Ujawniały większy wigor także wtedy, gdy miały obniżone libido. Podobnie reagowały samce. "To zasługa zawartej w preparacie substancji silnie pobudzającej działanie hormonów płciowych" - twierdzi Annette Shadiack z Uniwersytetu Concordia w Montrealu.
Badania wykazały, że PT-141 jest środkiem bezpiecznym. Nie powoduje nadciśnienia tętniczego krwi, nie zaburza pracy serca ani układu oddechowego. Zauważono natomiast, że wywołuje u mężczyzn erekcję. Jeśli potwierdzą to kolejne badania, jakie rozpoczną się za kilka miesięcy, może to być pierwszy specyfik, który będzie można stosować zarówno w leczeniu impotencji, jak i zwiększający popęd seksualny.
Dotychczas stosowane afrodyzjaki, dostępne w sex-shopach i na bazarach, na ogół oddziaływują jedynie na psychikę. Tylko niektóre z nich zawierają substancje mineralne oraz witaminy wzmacniające organizm i pobudzające wydzielanie hormonów płciowych.
Zbigniew Wojtasiński
Pełny tekst pt. "Libido okiełznane" w najnowszym 1000 numerze tygodnika "Wprost", w sprzedaży od poniedziałku 21 stycznia.