Najlepszy polski żużlowiec skazany przez sąd. Musi zapłacić 13,5 tysiąca złotych

Najlepszy polski żużlowiec skazany przez sąd. Musi zapłacić 13,5 tysiąca złotych

Dodano:   /  Zmieniono: 
Po siedmiu latach procesu przed bydgoskim Sądem Rejonowym najlepszy polski żużlowiec, indywidualny mistrz świata sezonu 2010, Tomasz G. usłyszał wyrok. Za przestępstwo karno-skarbowe został skazany na grzywnę w wysokości 13,5 tys. zł. Kara nie ominęła także jego ojca, Władysława G., który będzie musiał zapłacić 19,6 tys. zł. Obaj mężczyźni zostali skazani za zatajenie prawdy o osiąganych dochodach, a tym samym oszustwo wobec urzędu skarbowego. Sam żużlowiec za każdym razem odmawiał składania zeznań i podtrzymywał, iż jest niewinny.
Zarzuty nie dotyczyły jedynie przestępstw karno-skarbowych. Oskarżeni zostali także byli włodarze klubu żużlowego Polonia Bydgoszcz oraz ratuszowi urzędnicy. Ówczesny prezes klubu Lech R. oraz członek zarządu Bogdan S., a także zajmujący się rozliczeniami miejskich dotacji urzędnicy Edward P. i Stanisław S. usłyszeli zarzuty wydatkowania miejskich dotacji niezgodnie z ich przeznaczeniem.

Doliczono się w sumie kwoty ponad 400 tysięcy złotych, które zamiast wydać na zaopatrzenie klubu w media, wydano na działalność sekcji żużlowej oraz wypłaty dla jeżdżących wówczas w barwach bydgoskiej Polonii braci G. Proces trwał w sumie ponad siedem lat.

Bydgoski Sąd Rejonowy wydał wyroki skazujące wszystkich oskarżonych, a największe kary otrzymali byli urzędnicy bydgoskiego ratusza. Edward P. i Stanisław S. zostali skazani na rok więzienia w zawieszeniu na trzy lata i kary pieniężne w wysokości 2 tysięcy złotych. Wyroki finansowe usłyszeli pozostali oskarżeni. Lech R. i Bogdan S. będą musieli zapłacić po 13,5 tys. zł.

PAP, arb