Turcja zamiast Egiptu? Biura podróży reagują na arabskie rewolucje

Turcja zamiast Egiptu? Biura podróży reagują na arabskie rewolucje

Dodano:   /  Zmieniono: 
Fot. sxc.hu Źródło: FreeImages.com
Sytuacja polityczna w północnej Afryce będzie mieć negatywny wpływ na funkcjonowanie biur podróży w tym sezonie - wynika z badania InfoMonitora. Dlatego, aby nie stracić klientów, będą otwierać nowe kierunki wyjazdów, m.in. do Turcji.
72 proc. badanych biur podróży jest zdania, że sytuacja polityczna w Afryce wpłynie negatywnie na ich funkcjonowanie. Jednocześnie aż 90 proc. biur chce w tym sezonie rozszerzyć oferty dla klientów, a 68 proc. planuje nowe usługi i dotarcie do nowych klientów. Natomiast 42 proc. badanych będzie inwestować w sprzedaż usług przez internet - wynika z raportu Biura Informacji Gospodarczej InfoMonitor. 33 proc. ankietowanych biur podróży planuje zatrudnić nowych pracowników, 27 proc. podejmie duże działania promocyjne, a 21 proc. zapowiada duże inwestycje.

- Do Egiptu wyjeżdżało corocznie około 600 tys. Polaków, do Tunezji prawie 200 tys. Jesteśmy w światowej czołówce pod względem wyjazdów do tych krajów. Jednak sytuacja polityczna w tym regionie sprawiła, że znaczna część turystów obawia się tam wyjeżdżać. Biura podróży będą musiały znaleźć inne miejsca dla tych osób. Stąd tak duży odsetek biur planuje rozszerzanie ofert - wyjaśnił prezes Polskiej Izby Turystyki Jan Korsak. Korsak dodał, że z tworzeniem nowych ofert wiążą się duże wydatki m.in. na działania promocyjne czy dodatkowych pracowników.

Zdaniem prezesa PIT w tym sezonie Polacy coraz bardziej zainteresowani są wyjazdami m.in. do krajów śródziemnomorskich. - Coraz więcej Polaków decyduje się na wyjazdy m.in. do Turcji, ale też do Hiszpanii, Grecji i Włoch. Przybywa też tych, którzy urlop chcą spędzić w kraju - powiedział. W jego ocenie władze Egiptu czy Tunezji, w których doszło do napięć politycznych, będą starały się przywrócić wiarygodność wśród turystów. - Dlatego kraje te będą nadal obniżać ceny wyjazdów, aby przyciągnąć jak najwięcej turystów - przewiduje Korsak.

PAP, arb