Po kiełbasę... do banku

Po kiełbasę... do banku

Dodano:   /  Zmieniono: 
"Kupujcie u nas kiełbasę - o jedną trzecią taniej niż w sklepie", zachęcają klientów kasjerzy hłuskiego oddziału "Biełarusbanku" na Białorusi.
W sklepie za kilogram wędliny płaci się równowartość 24 złotych, w banku - 16 zł. Ten ostatni handluje bowiem bez marży. Do handlu kiełbasą został on zmuszony, gdy okazało się, że jeden z kredytobiorców może się rozliczyć jedynie wędliną.

Niewypłacalnym (w gotowce) dłużnikiem jest przetwórnia mięsa z Bobrujska, która pożyczyła pieniądze na skup zakontraktowanego przez państwo mięsa. Swoje długi wobec "Biełarusbanku", mogła zatem oddać jedynie w naturze. Kiełbas i tak - z powodu wysokiej ceny - nie można było sprzedać w sklepach.

Nie wykluczone, że bankierzy-handlarze "wyjdą na swoje". Mieszkańcy miasta wędlinę w banku z kupują bardzo chętnie.

em, pap