Bytom: talony na węgiel padły łupem złodziei. "Nie będą realizowane"

Bytom: talony na węgiel padły łupem złodziei. "Nie będą realizowane"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Talony, uprawniające do otrzymania ponad 10 tys. ton węgla, zostały skradzione z bytomskiej kopalni "Bobrek-Centrum". Kompania Węglowa, do której należy kopalnia, ostrzega, by nie kupować talonów od przygodnych osób, bo nie będą one realizowane.

Chodzi o talony, przysługujące byłym i obecnym pracownikom kopalń w ramach tzw. deputatu węglowego. Każdy górnik z Kompanii uprawniony jest rocznie do 8 ton darmowego węgla, a emeryt - do 3 ton. Zdarza się, że osoby uprawnione odsprzedają później swój węgiel innym. Do kradzieży w bytomskiej kopalni doszło w miniony weekend. Zginęło w sumie ponad 14,8 tys. talonów (blisko 12 tys. dla pracowników i prawie 3 tys. dla emerytów), uprawniających do otrzymania różnej ilości węgla - od 10 kg, poprzez 200 kg, do pół tony oraz jednej tony węgla - łącznie na 10 075 ton węgla.

Po wykryciu kradzieży Kompania Węglowa wprowadziła we wszystkich swoich kopalniach blokadę odbioru węgla na talony o numerach zgodnych ze skradzionymi - ich listę opublikowano na stronie internetowej spółki. Osoby uprawnione do bezpłatnego węgla dostaną talony z innymi numerami i będą mogły je bez przeszkód zrealizować na dotychczasowych zasadach. Natomiast ofiarami oszustwa padną ci, którzy kupią skradzione talony. - Kompania Węglowa nie bierze odpowiedzialności za szkody powstałe w wyniku nabycia skradzionych talonów od osób trzecich - podkreślił rzecznik Kompanii, Zbigniew Madej, apelując, by nie kupować talonów na węgiel od przygodnych osób. Szacunkowa wartość węgla, który można by otrzymać na skradzione talony, to ponad 4 mln zł.

Aspirant Agnieszka Cabak z bytomskiej policji poinformowała, że funkcjonariusze w sprawie tej kradzieży przesłuchują świadków; nie odpowiedziała czy wytypowano już potencjalnych sprawców. Ewentualne kolejne informacje policja ma przekazać 15 lipca.

PAP, arb