Niepełnosprawny kajakarz przepłynął Polskę

Niepełnosprawny kajakarz przepłynął Polskę

Dodano:   /  Zmieniono: 
Od źródeł Sanu do mariny w Świnoujściu przepłynął kajakiem niepełnosprawny podróżnik Artur Labudda. W wyprawie liczącej ok. 1600 km i trwającej ponad miesiąc towarzyszył mu przyjaciel Robert Piasecki. W przyszłym Labudda roku planuje objechać quadem Bałtyk.
Labudda w dzieciństwie stracił w wypadku kolejowym obie nogi, porusza się na wózku inwalidzkim. 14 czerwca rozpoczął u źródeł Sanu w pobliżu granicy polsko–ukraińskiej wyprawę kajakową do Świnoujścia. Wykorzystując naturalne prądy Sanu, Wisły, Brdy, Kanału Bydgoskiego, Noteci, Warty i Odry, trasą liczącą blisko 1600 km podróżnicy przepłynęli specjalnie przygotowanym kajakiem. Ich szlak wiódł m.in. przez Przemyśl, Sandomierz, Warszawę, Płock, Toruń, Bydgoszcz i Szczecin.

- Chcę łamać granice, bariery i stereotypy osoby niepełnosprawnej. Wiem też, ze osoby pełnosprawne mają blokady przed tym, by coś zrobić. Im też chcę pokazać, że jeśli się bardzo chce, można dokonać wszystkiego - powiedział red. Labudda. W ostatnim odcinku podroży do świnoujskiej mariny kajakowi asystowały jednostki morskiego oddziału Straży Granicznej. Patronat honorowy nad wyprawą objął komendant główny SG.

Fakt, że podróżnik porusza się na co dzień wózkiem inwalidzkim nie przeszkadza mu brać udziału w ekstremalnych wyprawach. Latem ubiegłego roku samotnie przejechał quadem całą Polskę wzdłuż granic, pokonując przeszło 6 tys. km. Niepełnosprawny podróżnik otrzymał za nią wyróżnienie - Kolosa 2010 w kategorii „wyczyn roku". Kolosy to nagrody dla podróżników, żeglarzy i alpinistów – ludzi, którzy podejmują trudne wyzwania i uparcie dążą do celu.

zew, PAP