Putra występował przed laty w jednej drużynie SOG Givors z dzisiejszym szefem Media Sport Promotion Laurentem Pietrocolą. Francuz podjął się wypromowania polskiego rugby na arenie międzynarodowej. Opracował ambitny plan mający doprowadzić m.in. do ściślejszej współpracy z narodowymi federacjami krajów położonych nad Bałtykiem, profesjonalizacji klubów, rozwoju rugby kobiet oraz do występu polskiej drużyny w finale Pucharu Świata FIRA w Anglii w 2015 roku.
Orędownikiem wspierania rugby jest także szef polskiego sportu minister Adam Giersz. - Nadarza się szansa, aby rugby wyszło z dotychczasowych tradycyjnych ośrodków pielęgnujących tę dyscyplinę w Polsce - Poznań, Łódź, Warszawę, Lublin, Olsztyn, Sopot, Gdynię i Gdańsk - i żeby zagościło na Orlikach, które można łatwo przystosować do gry w tę najbardziej zespołową dyscyplinę sportu. Zwłaszcza teraz, kiedy rugby 7-osobowe znalazło się programie igrzysk olimpijskich w Rio de Janeiro w 2016 roku - powiedział Giersz. - Szkolcie instruktorów, przedstawcie projekt wprowadzenia rugby na Orliki - zachęcał Giersz działaczy Polskiego Związku Rugby na piątkowym spotkaniu w Warszawie.
Polska plasuje się światowym rankingu rugby w połowie czwartej dziesiątki. Ambicją trenera Putry jest jej szybki awans. - Pomogłem piętnastu zawodnikom dostać się do klubów francuskich. Dziś mają 21-22 lata. Po pięciu latach gry z najlepszymi nabiorą doświadczenia, które może zostać spożytkowane w reprezentacji Polski. Największym atutem drużyny biało-czerwonych jest średnia wieku wynosząca 23 lata - podkreślił Putra.
Pierwszy mecz międzypaństwowy Polska rozegrała w 1958 z NRD, wygrywając 9:8. Od 1988 roku jest członkiem International Rugby Board. Prezesem Polskiego Związku Rugby od 2000 roku jest nieprzerwanie Jan Kozłowski. Związek prowadzi sześć kadr narodowych: seniorów w piętnastkach i siódemkach, siódemkach kobiet, młodzieżową, juniorów i kadetów.pap, ps