Bayern w końcu przegrał

Bayern w końcu przegrał

Dodano:   /  Zmieniono: 
Bayern Monachium przegrał na wyjeździe z Hannoverem 96 1:2 w meczu 10. kolejki piłkarskiej ekstraklasy Niemiec. Bramkarz gości Manuel Nueuer został pokonany w lidze po raz pierwszy od 770 minut, a jego drużyna doznała pierwszej porażki od 7 sierpnia.
Kłopoty Bayernu zaczęły się w miniony wtorek. W meczu Ligi Mistrzów monachijczycy zremisowali w Neapolu 1:1. Podopieczni trenera Juppa Heynckesa w dwunastu poprzednich meczach (licząc również rozgrywki Bundesligi) nie stracili gola.

W Neapolu Manuel Neuer skapitulował po... samobójczym trafieniu Holgera Badstubera w 39. minucie. W sumie golkiper reprezentacji Niemiec pozostawał niepokonany przez 1147 minut. Na pocieszenie pozostawał mu fakt, że wciąż mógł liczyć minuty bez straty gola w niemieckiej ekstraklasie - tam był niepokonany od 747 minut. W  niedzielę jednak i ta passa została zakończona. W 23. minucie Neuera pokonał z rzutu karnego napastnik Hannoveru i reprezentacji Norwegii Mohammed Abdellaoue.

Pięć minut później czerwoną kartkę zobaczył obrońca Bayernu Jerome Boateng, a serię nieszczęść gości przedłużył w 63. minucie - golem na 2:0 dla Hannoveru - Christian Pander. W końcówce spotkania honorowe trafienie dla Bayernu zaliczył rezerwowy Austriak David Alaba. W kadrze meczowej Hannoveru zabrakło Artura Sobiecha. - Dzisiaj wiele rzeczy obróciło się przeciwko nam. Rzut karny dla rywali i czerwona kartka Boatenga były niesprawiedliwe - przyznał trener Heynckes.

Bayern, mimo porażki, utrzymał pierwsze miejsce w tabeli, ale  tylko z trzema punktami przewagi nad nowym wiceliderem - Borussią Dortmund. Aktualni mistrzowie Niemiec rozgromili w sobotę u siebie FC Koeln 5:0, a dwa gole dla gospodarzy zdobył Robert Lewandowski. Napastnik reprezentacji Polski ma już siedem trafień w tym sezonie Bundesligi.

pap, ps