Jak poinformowała dyrektor biura ds. Euro 2012 wrocławskiego Urzędu Miejskiego Hanna Domagała, czeska delegacja w środę odwiedziła ośrodki we Wrocławiu (hotel "Monopol" i dawny stadion Śląska przy ul. Oporowskiej) i Jeleniej Górze (hotel "Pałac Wojanów i stadion miejski), zwiedzała także Trzebnicę. - Nie musimy oczywiście zdecydować się na ośrodek polecany przez UEFA, ale ich zaletą są sprawdzone, świetne warunki zakwaterowania, odpoczynku, rehabilitacji i treningu. Z drugiej strony mają tę wadę, że są oddalone więcej niż 50 kilometrów od Wrocławia, a regulamin turnieju stanowi w takim przypadku, że ostatnią noc przed meczem musielibyśmy spędzać w hotelu tranzytowym we Wrocławiu - wyjaśnił Smicer.
- Przedstawiciele reprezentacji Czech oglądali hotele oraz zaplecze treningowe. Ewentualną decyzję o wyborze swojej bazy na Euro, która byłaby zlokalizowana na Dolnym Śląsku, podejmą najprawdopodobniej do końca tygodnia - dodała Domagała. Jak żartowali tuż po piątkowym losowaniu grup w Kijowie przedstawiciele czeskiej federacji, do Wrocławia jest tak blisko, że najlepiej byłoby mieszkać... w kraju. - To niestety nie jest możliwe. Podobnie jak w poprzednich mistrzostwach Europy UEFA nakazała uczestnikom mieszkać w krajach-gospodarzach - zaznaczył Smicer.
pap, ps