Za zamówione mięso nigdy nie płacili
Po otrzymaniu towaru na odroczony termin płatności lub na kredyt kupiecki, nigdy za niego nie płacili. Wyłudzany towar był później sprzedawany, np. producentom wędlin czy firmom pakującym mięso. Wprowadzana do obrotu żywność nie miała odpowiednich atestów i była odsprzedawana po zaniżonych cenach. W śledztwie potwierdzono m.in., że odbiorcy mięsa mieli świadomość, że pochodzi ono z przestępstwa; czasem wręcz żądali kolejnych dostaw z tego źródła. Właściciele takich przedsiębiorstw również odpowiedzą karnie – prócz udziału w zorganizowanej grupie przestępczej zarzucono im paserstwo.
Członkowie gangu poszukiwani listami gończymi
Większość członków grupy zatrzymano w grudniu 2010 r. na terenie województw śląskiego, łódzkiego i małopolskiego. Zatrzymaniom towarzyszyły przeszukania kilkunastu miejsc, w których znaleziono dokumentację potwierdzającą działalność grupy oraz część skradzionego towaru. Policjanci zabezpieczyli, a potem zwrócili właścicielom ponad 30 ton półtuszy i filetów kurczaka. Wśród oskarżonych w sprawie członków trzonu grupy są osoby poszukiwane listami gończymi, notowane za przestępstwa gospodarcze i kryminalne - rozboje, pobicia i kradzieże, kradzieże z włamaniem, oszustwa oraz wyłudzenia kredytów. Osoby te mają od 19 do 57 lat.
W toku śledztwa tymczasowo aresztowano kilka osób. Wobec pozostałych stosowano dozory policyjne, poręczenia majątkowe i zakazy opuszczania kraju. Policjanci zabezpieczyli na poczet przyszłych kar i grzywien własność podejrzanych o łącznej wartości ponad 1,7 miliona złotych. Przestępcom może grozić maksymalnie do 10 lat więzienia.
ja, PAP