Łódzkie: zapadł pierwszy wyrok za bójkę pseudokibiców

Łódzkie: zapadł pierwszy wyrok za bójkę pseudokibiców

Dodano:   /  Zmieniono: 
Na karę roku i 10 miesięcy więzienia skazał sieradzki sąd okręgowy Marcina W., oskarżonego o udział w tragicznej bójce łódzkich pseudokibiców pod Poddębicami. W tzw. ustawce ponad rok temu zginął 24-letni łodzianin.
Jest to pierwszy wyrok w tej sprawie. Według prokuratury nadal trwa śledztwo w stosunku do pozostałych kilkudziesięciu podejrzanych biorących udział w bójce. Marcin W. podczas rozprawy zgłosił chęć dobrowolnego poddania się karze; prokurator zgodził się na to. Sąd skazał go na rok i 10 miesięcy bezwzględnego więzienia; orzekł wobec niego także 3 tys. zł nawiązki na  rzecz Fundacji Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej oraz  obciążył go kosztami postępowania. Sąd orzekł wobec Marcina W. także pięcioletni zakaz wstępu na mecze Widzewa Łódź i ŁKS - zarówno na stadionach w Polsce jak i za granicą; w  czasie meczów ma się on stawiać w jednostce policji - poinformował rzecznik sieradzkiej prokuratury Józef Mizerski. Wyrok nie jest prawomocny.

Bójka o charakterze chuligańskim

Sieradzka prokuratura okręgowa oskarżyła Marcina W. o to, że w styczniu ub. roku w miejscowości Józefka brał udział w bójce - tzw. ustawce - o  charakterze chuligańskim między kibicami klubów sportowych Widzew i  ŁKS, narażając osoby biorące w niej udział na niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszkodzenia ciała. Następstwem "ustawki" była śmierć jej uczestnika - Piotra G. - w  wyniku gwałtownego uduszenia. Według śledczych oskarżony mógł przewidzieć skutek tego zdarzenia. Marcin W. początkowo nie przyznał się do udziału w bójce, ale w późniejszym przesłuchaniu stwierdził, że był na "ustawce". Groziła mu kara nawet do 15 lat pozbawienia wolności.

24-latek udusił się krwią

Marcin W. podczas bójki doznał poważnych obrażeń ciała m.in. złamania kości żuchwowej lewej i przebywał w szpitalu; później został aresztowany. Do starcia pseudokibiców identyfikujących się z piłkarskimi zespołami ŁKS i Widzewa doszło 8 stycznia ub. roku w miejscowości Józefka (gmina Poddębice) przy drodze krajowej nr 72. Według policji uczestniczyło w  niej ok. 150 osób. Kiedy na miejscu pojawiły się policyjne radiowozy, chuligani już się rozjeżdżali. Na miejscu został tylko dotkliwie pobity 24-letni łodzianin, który zmarł w wyniku odniesionych obrażeń i  uduszenia się krwią. Do pierwszych zatrzymań pseudokibiców doszło kilka godzin po  zdarzeniu. Znaleziono przy nich m.in. kastety, ochraniacze na szczęki i  ręce oraz odzież z insygniami tzw. bojówek.

48 podejrzanych

Podejrzanych w tej sprawie jest 48 osób, głównie z Łodzi i jej okolic. Większość z nich usłyszała zarzuty udziału w bójce ze skutkiem śmiertelnym; w większość przypadków zastosowano wobec nich dozór policji. Wśród podejrzanych jest m.in. ówczesny prezes stowarzyszenia Fanatycy Widzewa Piotr O. Po tych tragicznych wydarzeniach w łódzkiej komendzie policji rozbudowano zespół do walki z pseudokibicami, który zajmuje się rozpracowywaniem tych środowisk.

ja, PAP