Na stokach północno-wschodnich i wschodnich Babiej Góry, najwyższej góry Beskidów, obowiązuje drugi stopień zagrożenia lawinowego w pięciostopniowej, rosnącej skali. Ochłodzenie sprawiło, że pokrywa śniegu stabilizuje się. W tym rejonie leży go od 80 do ponad 2 metrów. Śnieg jest zmrożony.
Drugi stopień oznacza, że występuje umiarkowane zagrożenie lawinowe. Pokrywa śnieżna jest średnio związana. Do zejścia lawiny może dojść przy dość znacznym obciążeniu, np. przez grupę narciarzy, na stromych, lawiniastych stokach. Należy zachowywać szczególną ostrożność przy pokonywaniu stoków zawietrznych i przełęczy.
Z kolei na Połoninie Wetlińskiej w Bieszczadach odnotowano rano 10 stopni mrozu. - Na połoninach wieje wiatr z prędkością dochodzącą do 60 km/godz. Widać w promieniu ok. jednego kilometra - powiedział ratownik. Powyżej górnej granicy lasu średnio leży ok. 9 cm zmrożonego śniegu. Warunki turystyczne są tam trudne.
W położonych niżej Ustrzykach Górnych i Cisnej termometry pokazują 4 stopnie mrozu. W bieszczadzkich dolinach śnieg można spotkać jedynie w płatach. Jest bezwietrznie lub wieje słaby wiatr. W górnych partiach Bieszczad lokalnie nadal obowiązuje pierwszy, w pięciostopniowej, rosnącej skali, stopień zagrożenia lawinowego.
ja, PAP