Łódzka policja poszukuje wandali, którzy w nocy z 13 na 14 maja zniszczyli część wyposażenia w łódzkim ogrodzie zoologicznym. Nad ranem w pawilonie w ZOO padła jedna z trzech żyraf - na razie nie wiadomo co było przyczyną jej śmierci.
Radosław Gwis z biura prasowego łódzkiej policji poinformował, że kierownictwo ogrodu zoologicznego powiadomiło policję, iż w nocy grupa osób dostała się przez ogrodzenie na teren ZOO i zdewastowała część wyposażenia. Wandale zniszczyli niektóre tablice informacyjne i edukacyjne oraz wrzucili część ławek na teren wybiegów dla zwierząt.
14 maja nad ranem w pawilonie padła jedna z trzech żyraf, ale policja na razie nie łączy tego z nocną wizytą wandali. - Zostanie przeprowadzona sekcja zwłok żyrafy, która ma wykazać przyczynę śmierci zwierzęcia - wyjaśnił Gwis. Według policji z relacji pracowników ZOO wynika, że wandale nie mogli dostać się do zamkniętego pawilonu dla żyraf - nie wyklucza się jednak, że zwierzę mogły wystraszyć nocne hałasy.
Policjanci przesłuchali już pracowników ogrodu, przeprowadzili też oględziny i poszukują ewentualnych świadków. Za uszkodzenie mienia grozi kara do pięciu lat pozbawienia wolności.PAP, arb