Uczył flamenco i serwował piwo w barze. Teraz sprawdzi, czy jesteśmy gotowi na Euro

Uczył flamenco i serwował piwo w barze. Teraz sprawdzi, czy jesteśmy gotowi na Euro

Dodano:   /  Zmieniono: 
Pracę w 33 różnych profesjach w 33 państwach Europy w ciągu 33 tygodni - taki cel postawił sobie 25-letni Francuz. 14 maja zaczął pracować w Gminnym Ośrodku Turystyki i Sportu w Gniewinie (Pomorskie), który podczas Euro 2012 będzie gościł reprezentację Hiszpanii.
Urodzony w Paryżu Jan Lachner, z wykształcenia aeronauta, od listopada 2011 roku wykonywał już 16 zawodów w 16 krajach Europy. - Nie idzie o pieniądze, bo z pewnością projekt nie przynosi mi zysków. Chodzi mi głównie o możliwość poznania różnych sposobów na  życie, które częściowo są również zależne od wykonywanej pracy i  narodowości - powiedział Lachner.

Przyznał, że jego podróż po Europie za pracą nie wynika z problemów ze znalezieniem stałego zajęcia. - Z pewnością jestem bardzo wybredny i nie poszukuję tylko zwykłej pracy, ale pracy wyjątkowej, interesującej i można powiedzieć jedynej w  swoim rodzaju. Chciałem poprzez mój projekt poznać rynki pracy w innych krajach europejskich, odkryć możliwości, jakie dają otwarte granice, i  sprawdzić, jakie szanse ma młoda osoba poszukująca pracy w Europie -  wyjaśnił cudzoziemiec.

Uczył flamenco i łowił ryby

Od jesieni ubiegłego roku był już m.in. archeologiem w Atenach, pośrednikiem rynku nieruchomości w Luksemburgu, barmanem w pubie w  Dublinie, piekarzem w Lichtensteinie, rekruterem w Sofii i menedżerem ds. eventów w słoweńskim Mariborze. - Jak dotąd najtrudniejszym dla mnie wyzwaniem była praca nauczyciela flamenco w Sewilli, bo nigdy wcześniej nie tańczyłem. A najpiękniejszym doświadczeniem pięć dni łowienia ryb na Morzu Śródziemnym razem z  sześcioma maltańskimi marynarzami i testowanie piwa Chodovar w praskim browarze - wyznał Lachner.

Dzięki Agencji Zatrudnienia Trenkwalder 25-latek znalazł teraz posadę w Polsce. Przez tydzień Lachner będzie dokumentował postępy w  przygotowaniach do mistrzostw Europy w piłce nożnej w Gminnym Ośrodku Sportu i Turystyki w Gniewinie, który będzie centrum pobytowym drużyny Hiszpanii. - Planując przyjazd do Polski, początkowo zastanawiałem się nad zawodem górnika. Okazało się jednak, że wymagałoby to specjalnych przygotowań, które zajęłyby wiele czasu. Dlatego zacząłem myśleć o  pracy, która wiązałaby się z organizacją Euro 2012 - dodał obcokrajowiec.

Francuz sprawdzi, czy jesteśmy gotowi na Euro

Przez tydzień pracy w Gniewinie Lachner planuje nagrać co najmniej pięć filmów kamerą cyfrową. Pokaże w nich swoją ocenę - jako osoby z  zewnątrz - stanu przygotowań miejscowego ośrodka do Euro 2012. Materiał ten zostanie umieszczony na kilku stronach internetowych, w tym GOTiS-u. - Sam pomysł pracy w tak wielu krajach bardzo mi się spodobał. Jeśli zaś pracować w Polsce w związku z Euro 2012, to już najlepiej w  Gniewinie, gdzie przyjmiemy przecież Hiszpanów, aktualnych mistrzów świata i Europy. Pan Jan Lachner będzie w naszym ośrodku wykonywał te  same obowiązki co inni pracownicy, nie będzie miał żadnej taryfy ulgowej - powiedział prezes gniewińskiego GOTiS Wojciech Biernat.

Jan Lachner urodził się w Paryżu, ale pierwsze 12 lat życia spędził we Frankfurcie nad Menem, skąd wrócił do Francji. Studiował w Tuluzie, a  potem w Bristolu w Anglii. - Zawsze fascynowało mnie pytanie, jak wyglądałoby moje życie, gdybym urodził się w innym kraju, w innej rodzinie, zdobył inne wykształcenie. Moi rodzice pracują w biznesie aeronautycznym, co z pewnością wpłynęło na mój wybór kierunku studiów -  zaznaczył. Następnym przystankiem Lachnera w jego podróży po Europie będzie Bruksela i praca w Parlamencie Europejskim w zespole asystentów europosła z Luksemburga Georgesa Bacha.

ja, PAP