Kraków: udawał fotografa, by robić pornograficzne zdjęcia ośmiolatkom. Pedofil-recydywista w rękach policji

Kraków: udawał fotografa, by robić pornograficzne zdjęcia ośmiolatkom. Pedofil-recydywista w rękach policji

Dodano:   /  Zmieniono: 
Krakowscy policjanci zatrzymali 47-letniego pedofila-recydywistę, który podając się za fotografia wyprowadził z placu zabaw dwie 8-letnie dziewczynki, a później jednej z nich robił pornograficzne zdjęcia. Dziecko po powrocie do domu opowiedziało o wszystkim rodzicom.
Rzecznik małopolskiej policji nadkom. Mariusz Ciarka poinformował, że mężczyzna przedstawiając się jako fotograf zaczepił trzy 8-letnie dziewczynki, które bawiły się w piaskownicy na jednym z  osiedli w Nowej Hucie. Groźbami przymusił dwie z nich do pójścia z nim w  kierunku jednego z nowohuckich szpitali. Po drodze jedna z dziewczynek odmówiła udziału w sesji fotograficznej i wróciła do domu. Drugą dziewczynkę mężczyzna zaprowadził do toalety szpitalnej, gdzie robił jej zdjęcia o charakterze pornograficznym. Potem odwiózł dziecko na osiedle i  odjechał. 8-latka wróciła do domu i opowiedziała o wszystkim rodzicom, którzy natychmiast powiadomili policję.

Po kilku dniach policja zatrzymała 47-letniego mieszkańca Nowej Huty, w którego telefonie komórkowym znaleziono zdjęcia zrobione dziewczynce. Okazało się, że był on wielokrotnie notowany i karany za podobne przestępstwa. Mężczyzna spędził w więzieniu 19 lat - m.in. za pedofilię.

Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Krakowie Bogusława Marcinkowska poinformowała, że mężczyźnie postawiono w sumie cztery zarzuty dotyczące zmuszenia dziewczynek do opuszczenia placu zabaw, dopuszczenia się innej czynności seksualnej wobec jednego dziecka, a także wykonywania i  podsiadania zdjęć o charakterze pedofilskim. Grozi mu za to do 12 lat więzienia. Decyzją sądu mężczyzna został aresztowany na trzy miesiące. Marcinkowska poinformowała ponadto, że policja i prokuratura poszukują dwóch innych dziewczynek w wieku ok. 9-10 lat, których nagie zdjęcia znaleziono w  telefonie komórkowym aresztowanego.

PAP, arb