Minister: pociąg nie zatrzymuje się w Zawierciu przez kradzieże

Minister: pociąg nie zatrzymuje się w Zawierciu przez kradzieże

Dodano:   /  Zmieniono: 
Pociąg TLK "Chopin" nie zatrzymuje się w Zawierciu. Jak tłumaczył wiceminister transportu jest to spowodowane częstymi kradzieżami na odcinku Sosnowiec-Zawiercie (fot. sxc.hu) Źródło:FreeImages.com
Pociąg TLK "Chopin" nie zatrzymuje się w Zawierciu. Jak tłumaczył wiceminister transportu jest to spowodowane częstymi kradzieżami na odcinku Sosnowiec-Zawiercie. - To obraźliwe. Żądamy zamknięcia dworca w Warszawie. Słyszeliśmy, że tam też kradną - powiedzieli urzędnicy z Zagłębia.
- "Chopin" nie zatrzymuje się na stacji w Zawierciu ze względu na nagminne przypadki okradania podróżnych na odcinku Sosnowiec - Zawiercie - powiedział wiceminister transportu Andrzej Massel. Jak dodał w Zawierciu wysiadało i wsiadało zaledwie parę osób.

Poseł Jerzy Borkowski z Ruchu Palikota stwierdził, że sugerowanie, że w Sosnowcu do pociągu wsiadają złodzieje, jest dla mieszkańców Zagłębia i dla niego osobiście obraźliwe. - Boję się, że kierując się tą logiką, trzeba by zlikwidować także inne postoje - dodał.

- To porażające stanowisko. Oczekujemy zamknięcia dworca kolejowego w Katowicach oraz w Warszawie. Słyszeliśmy, że tam również dochodzi do kradzieży - mówił Rafał Łysy, rzecznik sosnowieckiego urzędu miasta.

PKP Intercity tłumaczy, że jest to pociąg międzynarodowy. - W takich relacjach liczba postojów jest ograniczona i obejmuje wyłącznie najważniejsze stacje. Każda zmiana spowodowałaby konieczność przebudowy siatki połączeń międzynarodowych - tłumaczyła Beata Czemerajda z biura prasowego przewoźnika.

Rzecznik resortu transportu Mikołaj Karpiński przeprosił "za użycie niefortunnego stwierdzenia" przez wiceministra Massela. - Naszą intencją nie było urażenie mieszkańców Zagłębia - mówił.

ja, "Gazeta Wyborcza"