"Sopockie molo sprzedanie za gotówkę pani Katarzynie Tusk za pieniążki z afery Amber Gold" – poinformowano na stronie internetowej prezydenta Sopotu, Jacka Karnowskiego. Był to efekt ataku hakerskiego, a informacja jest nieprawdziwa.
Na stronie po taku pojawiła się notatka o następującej treści:
"Pani premierówna zakupiła w miniony weekend na własność Sopockie molo. Cena? A czy to ważne? Z pieniążków z afery Amber Gold cena nie gra tutaj roli. Pani Kasia planuje przemienić molo na swoją prywatną galerie w której będzie można oglądać jej zdjęcia. W większości robione nowym Samsuniem Galaxy"
W kilku kolejnych notatkach obrażano premiera i rząd.
Sam prezydent Sopotu wie o zhakowaniu strony od poniedziałku. W rozmowie z tvn24.pl sugerował, że atak mógł być inspirowany przez jego przeciwników politycznych. - Tej strony nikt nie śledzi na bieżąco, a tymczasem już pół godziny po ataku linki były już na portalu społecznościowym, na profilu moich przeciwników. To działanie polityczne – ocenił Jacek Karnowski.
- Molo absolutnie nie jest sprzedane. Było, jest i będzie własnością miasta. To, że ktoś robi sobie tam sesje zdjęciowe, nas cieszy [Kasia Tusk na swoim blogu kilka dni temu zamieściła zdjęcie z sesji na sopockim molo – red.]. Jeszcze bardziej cieszyłbym się, gdyby każdy choć raz sfotografował się w tym miejscu – dodał Karnowski. Zaznaczył także, że sprawa trafi do prokuratury.
TVN24 Pomorze, ml
"Pani premierówna zakupiła w miniony weekend na własność Sopockie molo. Cena? A czy to ważne? Z pieniążków z afery Amber Gold cena nie gra tutaj roli. Pani Kasia planuje przemienić molo na swoją prywatną galerie w której będzie można oglądać jej zdjęcia. W większości robione nowym Samsuniem Galaxy"
W kilku kolejnych notatkach obrażano premiera i rząd.
Sam prezydent Sopotu wie o zhakowaniu strony od poniedziałku. W rozmowie z tvn24.pl sugerował, że atak mógł być inspirowany przez jego przeciwników politycznych. - Tej strony nikt nie śledzi na bieżąco, a tymczasem już pół godziny po ataku linki były już na portalu społecznościowym, na profilu moich przeciwników. To działanie polityczne – ocenił Jacek Karnowski.
- Molo absolutnie nie jest sprzedane. Było, jest i będzie własnością miasta. To, że ktoś robi sobie tam sesje zdjęciowe, nas cieszy [Kasia Tusk na swoim blogu kilka dni temu zamieściła zdjęcie z sesji na sopockim molo – red.]. Jeszcze bardziej cieszyłbym się, gdyby każdy choć raz sfotografował się w tym miejscu – dodał Karnowski. Zaznaczył także, że sprawa trafi do prokuratury.
TVN24 Pomorze, ml