Arkadiusz M. policjant z wydziału kryminalnego Komendy Stołecznej Policji w połowie stycznia próbował zastrzelić żonę. Jednak broń nie wypaliła i rzucił się na kobietę z nożem. Rannej udało się uciec do sąsiadów, którzy wezwali pogotowie. Policjant zabarykadował się w mieszkaniu. Do interwencji na policyjnym osiedlu przy ul. Jagiellońskiej w Warszawie zostali wezwani antyterroryści i negocjatorzy. Po wejściu do mieszkania okazało się, że policjant popełnił samobójstwo.
Prokurator Renata Mazur, rzecznik praskiej prokuratury wyjaśnia, że mężczyzna zaatakował żonę z powodu zazdrości.
- Nie ustalono, aby ktokolwiek podżegał Arkadiusza M. do targnięcia się na własne życie – powiedziała prok. Mazur.
Tłumaczyła, że z tego powodu śledczy zdecydowali się umorzyć postępowanie. Decyzja nie jest prawomocna.
jc, tvn24.pl