Derek Medina, 31-letni mieszkaniec Miami na Florydzie poinformował na Facebooku, że zabił swoją żonę i oddał się w ręce policji.
Pod wpisem na portalu społecznościowym mężczyzna zamieścił zdjęcie zwłok kobiety.
"Trafię do więzienia, albo zostanę skazany na karę śmieci za zabicie mojej żony. Kocham was, będę za wami tęksnił. Trzymajcie się użytkownicy Facebooka. Zobaczycie mnie w serwisach informacyjnych. Moja żona buła mnie i zamierzałem więcej znosić przemocy, więc mam nadzieję, że mnie zrozumiecie" - napisał Medina.
Według donisienień "Miami Herals" para pobrała się w 2012 roku.
Po przybuciu na miejsce zdarzenia, funkcjonariusze policji odnaleźli ciało kobiety, a także jej 10-letnią córkę, której nic się stało. Wciąż nie wniesiono aktu oskarżenia przeciwko Medinie.
Miami Herald, Fox News, ml
"Trafię do więzienia, albo zostanę skazany na karę śmieci za zabicie mojej żony. Kocham was, będę za wami tęksnił. Trzymajcie się użytkownicy Facebooka. Zobaczycie mnie w serwisach informacyjnych. Moja żona buła mnie i zamierzałem więcej znosić przemocy, więc mam nadzieję, że mnie zrozumiecie" - napisał Medina.
Według donisienień "Miami Herals" para pobrała się w 2012 roku.
Po przybuciu na miejsce zdarzenia, funkcjonariusze policji odnaleźli ciało kobiety, a także jej 10-letnią córkę, której nic się stało. Wciąż nie wniesiono aktu oskarżenia przeciwko Medinie.
Miami Herald, Fox News, ml