Mężczyzna, który pędził 200 km/h pod prąd autostradą A4, staranował bramki poboru opłat i uderzył w inny samochód - podaje TVN24.
Mężczyzna prowadzący BMW nie zatrzymał się do kontroli drogowej i zaczął uciekać. Najpierw jechał ulicami Gliwic, później zjechał na autostradę A4.
- Sprawca jechał momentami 200 km/h, później przez 6 km pędził pod prąd bocznym pasem autostrady. Nie zatrzymał się nawet przy bramkach poboru opłat. Przełamał szlaban i uderzył w stojącego tam fiata punto - mówił Marek Słomski z Komendy Miejskiej Policji w Gliwicach.
Kierowca BMW w pewnym momencie zaczął uciekać pieszo. Policja zatrzymała zarówno kierowcę, jak i pasażera BMW. 19- i 22-latek są znani policji. Byli już wcześniej karani.
ja, KWP w Katowicach, TVN24
- Sprawca jechał momentami 200 km/h, później przez 6 km pędził pod prąd bocznym pasem autostrady. Nie zatrzymał się nawet przy bramkach poboru opłat. Przełamał szlaban i uderzył w stojącego tam fiata punto - mówił Marek Słomski z Komendy Miejskiej Policji w Gliwicach.
Kierowca BMW w pewnym momencie zaczął uciekać pieszo. Policja zatrzymała zarówno kierowcę, jak i pasażera BMW. 19- i 22-latek są znani policji. Byli już wcześniej karani.
ja, KWP w Katowicach, TVN24