Policjanci z Lublina zatrzymali 19-letniego mężczyznę, który jadąc autobusem miejskim nr 40 rzucał kociętami po pojeździe, a drugiego wystawił za drzwi - donosi Dziennik Wschodni.
19-latek podczas zdarzenia był pijany. – Zaczął rzucać nimi po autobusie. Jednego z nich wystawił nawet przez drzwi i zaczął nim wymachiwać – powiedział Kamil Gołębiowski, z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie. Podczas całego zdarzenia, żaden z pasażerów nie zareagował.
Po tym, jak mężczyzna opuścił pojazd oddał koty jednemu z przechodniów. Policję o zdarzeniu poinformowała przedstawicielka fundacji walczącej o prawa zwierząt. Tożsamość sprawcy udało się ustalić dzięki analizie zapisu monitoringu autobusowego.
Po zatrzymaniu chłopak mówił policjantom, że niewiele pamięta gdyż był pijany, ale kotami tylko się bawił. Usłyszał zarzut znęcania się nad zwierzętami. Przyznał się do winy. Chce dobrowolnie poddać się karze. Grozi mu do dwóch lat więzienia.
Dziennikwschodni.pl, ml
Po tym, jak mężczyzna opuścił pojazd oddał koty jednemu z przechodniów. Policję o zdarzeniu poinformowała przedstawicielka fundacji walczącej o prawa zwierząt. Tożsamość sprawcy udało się ustalić dzięki analizie zapisu monitoringu autobusowego.
Po zatrzymaniu chłopak mówił policjantom, że niewiele pamięta gdyż był pijany, ale kotami tylko się bawił. Usłyszał zarzut znęcania się nad zwierzętami. Przyznał się do winy. Chce dobrowolnie poddać się karze. Grozi mu do dwóch lat więzienia.
Dziennikwschodni.pl, ml