Funkcjonariusze policji znaleźli w grobowcu poszukiwanego od listopada 42-letniego biznesmena z Częstochowy. Mężczyzna został porażony paralizatorem, a rany zadane mu nożem i łopatą były śmiertelne. Ciało mężczyzny ukryto w jednym z grobowców na cmentarzu w Poczesnej – informuje TVN24.
-W minioną sobotę policjanci zatrzymali w związku ze sprawą G. 22-letniego Sebastiana B. oraz 20-letniego Dawida N. Po kilku godzinach przesłuchania N. przyznał się do wszystkiego. Teraz mężczyźni są podejrzani o zabicie częstochowianina ze szczególnym okrucieństwem - powiedział częstochowski prokurator okręgowy Tomasz Ozimek.
Jak poinformowali śledczy podejrzani mężczyźni zaprosili biznesmena na ognisko po czym obezwładnili go paralizatorem i zabili. - Później mężczyźni zawinęli ciało w folię budowlaną, przewieźli zwłoki na cmentarz w Poczesnej, gdzie ukryli ciało w jednym z przygotowanych w tym celu grobowców - relacjonował Ozimek.
Wyniki sekcji zwłok wykaże co było przyczyną śmierci mężczyzny. - Nie wykluczamy, że w momencie kiedy wrzucano go do grobu, G. jeszcze żył - dodał Ozimek.
dż, tvn24.pl
Jak poinformowali śledczy podejrzani mężczyźni zaprosili biznesmena na ognisko po czym obezwładnili go paralizatorem i zabili. - Później mężczyźni zawinęli ciało w folię budowlaną, przewieźli zwłoki na cmentarz w Poczesnej, gdzie ukryli ciało w jednym z przygotowanych w tym celu grobowców - relacjonował Ozimek.
Wyniki sekcji zwłok wykaże co było przyczyną śmierci mężczyzny. - Nie wykluczamy, że w momencie kiedy wrzucano go do grobu, G. jeszcze żył - dodał Ozimek.
dż, tvn24.pl